Głosowanie nad wnioskiem. W tym tygodniu Sejm może zdecydować o postawieniu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Wniosek w tej sprawie jest kolejnym z serii zapowiedzianych przez obecnie rządzącą koalicję wobec osób związanych z rządem Zjednoczonej Prawicy. W czwartek posłowie zapoznają się z przyjętym 12 czerwca sprawozdaniem sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w piątek.Postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu było jednym z elementów „100 konkretów na 100 dni” ogłoszonych przez Koalicję Obywatelską przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Wniosek wstępny dotyczący szefa KRRiT złożyła grupa 185 posłów w maju ubiegłego roku. Wnioskodawcy zarzucają mu blokowanie około 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowanie koncesji dla nadawców prywatnych (TVN, TVN24, Radio TOK FM, Radio ZET), a także niewykonywanie badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce.Zobacz także: KRRiT „rażąco naruszyła prawo”. Sąd nałożył grzywnę na organTrybunał Konstytucyjny: Przepisy niezgodne z konstytucjąPrzeciwni postawieniu szefa KRRiT przed Trybunałem Stanu są posłowie Prawa i Sprawiedliwości. 10 lipca Trybunał Konstytucyjny, po rozpoznaniu wniosku grupy posłów PiS, orzekł, że dwa przepisy regulujące pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu członka KRRiT są niezgodne z konstytucją. Jak jednak wtedy zaznaczył przewodniczący sejmowej Komisji Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Środków Przekazu Piotr Adamowicz (KO), wniosek wstępny ws. Świrskiego będzie rozpatrywany w czwartek na posiedzeniu Sejmu, „tak jak to zostało ustalone”. Trybunał StanuWedług obecnych uregulowań Trybunał Stanu to organ, który orzeka o odpowiedzialności za naruszenie konstytucji lub ustaw m.in. przez prezydenta, premiera, ministrów oraz posłów i senatorów, a także prezesów NBP, NIK, członków KRRiT oraz Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych. Odpowiedzialność konstytucyjną przedstawiciele tych władz ponoszą „w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania”, a w przypadku prezydenta, premiera i ministrów także za popełnienie przestępstwa.Trybunał Stanu może wymierzyć następujące kary: utratę czynnego i biernego prawa wyborczego, zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych i w organizacjach społecznych, utratę orderów, odznaczeń i tytułów honorowych. Wobec osób skazanych przez Trybunał Stanu prezydent nie może zastosować prawa łaski.Zgodnie z konstytucją i ustawą o Trybunale Stanu z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji mogą wystąpić prezydent, co najmniej 115 posłów, a także sejmowa komisja śledcza.Komisja Odpowiedzialności KonstytucyjnejWstępny wniosek o postawienie w stan oskarżenia lub o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu musi spełniać warunki wymagane przez przepisy Kodeksu postępowania karnego. Po jego przyjęciu przez marszałka Sejmu kierowany jest on do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej, która wszczyna postępowanie, m.in. przesłuchując świadków i zbierając dowody. Prace komisji kończą się przyjęciem sprawozdania z wnioskiem o postawienie danej osoby w stan oskarżenia albo o umorzenie postępowania.Obecnie pracami sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej kieruje Zdzisław Gawlik (KO), a jego zastępcami są Iwona Arent (PiS), Patryk Gabriel (KO), Piotr Król (PiS) i Ryszard Petru (Polska2050).Trybunał Stanu wybierany jest na czteroletnią kadencję – obecna rozpoczęła się w 2023 r. i potrwa do 2027 r.Na mocy art. 199 Konstytucji przewodniczącą Trybunału Stanu jest pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. W skład kierownictwa Trybunału zgodnie z uchwałą Sejmu z 21 listopada 2023 r. wchodzą jej zastępcy Piotr Andrzejewski i mec. Jacek Dubois.Zobacz także: Uzdrowienie w finansach TVP. Działalność tańsza o setki milionów