Sprawdzamy: manipulacje na temat Waldemara Żurka. Sędzia Waldemar Żurek zastąpił Adama Bodnara na fotelu ministra sprawiedliwości. Przy okazji rządowej rekonstrukcji wróciły fałszywe oskarżenia sprzed lat, gdy prawnikowi zarzucano między innymi, iż nie płaci alimentów na swoje dzieci i jest odpowiedzialny za rozpad małżeństwa. Wszystkie te zarzuty wytoczyła przeciwko Żurkowi jego była żona. Później publicznie za to przeprosiła, przyznając, że informacje były nieprawdziwe. Dziś są jednak ponownie wykorzystywane do nagonki na nowego ministra. „Nowym szefem resortu sprawiedliwości będzie facet, który żądał zwrotu nadpłaconych alimentów od swoich córek? ” – pyta użytkownik portalu X, przy okazji używając wulgarnych epitetów pod adresem nowego ministra. „Młot na alimenty od swoich dzieci”; „Wiemy, jak sędzia-alimenciarz potraktował córkę” – piszą kolejni internauci.Źródło: screen wpisu na X Zmanipulowany przekaz żyje w sieci swoim życiem. Powiela go kolejny użytkownik. Jego wpis wyświetliło ponad 106 tys. internautów, wielu udostępniało go dalej ze swoich profili.Źródło: screen wpisu na X To tylko wycinek podobnych komentarzy. Znacząca ich część jest przy tym wulgarna i ma wywoływać negatywny obraz nowego ministra, któremu przykleja łatkę „alimenciarza”.Ta narracja pojawiła się nie tylko w mediach społecznościowych, ale również w prawicowych i plotkarskich portalach. Próba dyskredytacji nowego ministra sprawiedliwościPrzytaczanie sprawy sprzed kilku lat ma bez wątpienia na celu dyskredytację nowego ministra sprawiedliwości, tak jak wówczas miało zdyskredytować go jako sędziego (jednym z przymiotów sędziów winien być nieskalany charakter). Sprawa zaczęła się od donosu, który była żona Waldemara Żurka złożyła w 2017 roku w Krajowej Radzie Sądownictwa (w KRS Żurek zasiadał do 2018 roku), w kierowanym przez Zbigniewa Ziobrę resorcie sprawiedliwości oraz w prawicowych mediach.Kobieta wskazywała w nim, że Żurek nie płaci alimentów na swoje dwie córki, nie zgodził się na operację jednej z nich oraz że ponosi odpowiedzialność za rozpad ich małżeństwa. Twierdziła również, że sędzia wykorzystywał swoją pozycję w sprawach, które z nią prowadził. Tak poważne zarzuty stanowią duże obciążenie dla osoby sprawującej wymiar sprawiedliwości w roli sędziego. Żurek złożył więc przeciw byłej żonie pozew o naruszenie dóbr osobistych. W międzyczasie sędzia był pomawiany i hejtowany, zarzucano mu, że jest „alimenciarzem” i złym ojcem i mężem. Czytaj więcej: Kim jest nowy minister sprawiedliwości? Sylwetka Waldemara ŻurkaPrzeprosiny byłej żony sędziego ŻurkaW 2021 roku sąd przyznał sędziemu rację, wskutek czego była żona musiała przeprosić go na łamach prawicowej „Gazety Polskiej”. „Informuję, że w swojej skardze do Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 20 lutego 2017 roku na mojego byłego męża, sędziego i rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa Waldemara Żurka zawarłam następujące nieprawdziwe informacje, iż:– nie płacił alimentów na rzecz córek, – nie wyraził zgody na zabieg operacyjny córki, – ponosi winę za rozkład pożycia małżeńskiego, – wykorzystał swoją funkcję w postępowaniach rodzinnych z moim udziałem, oraz informuję, iż bezprawnie dołączyłam szereg prywatnych dokumentów z zawartymi tam danymi wrażliwymi, czym naruszyłam dobra osobiste mojego byłego męża Waldemara Żurka, a w szczególności jego dobre imię, godność osobistą, prawo do ochrony życia prywatnego i intymnego.Powyższą skargę wraz z załącznikami wysłałam także Wiceministrowi Sprawiedliwości Patrykowi Jakiemu, Posłowi Prawa i Sprawiedliwości Michałowi Wójcikowi oraz Redaktorowi Naczelnemu 'Gazety Polskiej' Tomaszowi Sakiewiczowi.W związku z powyższym przepraszam Waldemara Żurka, który we właściwy sposób alimentował swoje córki, nigdy nie sprzeciwiał się niezbędnym zabiegom medycznym swoich córek i nie wykorzystał swojej funkcji w sprawach z moim udziałem” – napisała w oświadczeniu. Waldemar Żurek odpowiada na zarzuty„Musiałem pozwać byłą żonę, bo na podstawie jej skargi byłem pomawiany. Zarzucano mi, że nie płacę alimentów, co jest poważnym zarzutem dla sędziego. Cała ta sytuacja była trudna dla mnie, uderzała też w moich bliskich. Proponowałem żonie ugodę. Wystarczyłyby mi tylko przeprosiny w liście, żebym mógł odkręcić całą sprawę” – wyjaśniał wówczas Waldemar Żurek w rozmowie z OKO.press. Zobacz także: Kulisy Ruchu Obrony Granic. Dziennikarz zgłosił się na ochotnika i nagrywał