Postrzelił go w udo. Żołnierz Wojska Polskiego postrzelił przy granicy z Białorusią migranta, obywatela Sudanu. Według Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych interwencję spowodowało agresywne zachowanie migrantów i miała ona zapewnić bezpieczeństwo innym osobom. Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało na platformie X, że do incydentu doszło w rejonie odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Narewce podczas zatrzymywania migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę państwową.„Zgodnie z obowiązującymi procedurami żołnierze Zgrupowania Zadaniowego Podlasie użyli środków przymusu bezpośredniego, w tym broni gładkolufowej” – napisało dowództwo. Podkreśliło, że działania te były podyktowane niezastosowaniem się do poleceń i miały na celu zapewnić bezpieczeństwo żołnierzom oraz przeciwdziałać agresywnemu zachowaniu migrantów.Zobacz także: Kamienie i koktajl Mołotowa. Polscy funkcjonariusze zaatakowani na granicyMigranci zatrzymani na granicyŻołnierze przekazali Straży Granicznej pięciu zatrzymanych migrantów. Nikt z żołnierzy biorących udział w interwencji nie został poszkodowany.Jednego z zatrzymanych migrantów Straż Graniczna przetransportowała do SOR-u w Hajnówce. U obywatela Sudanu stwierdzono ranę postrzałową uda, spowodowaną gumową kulą wystrzeloną z broni gładkolufowej. Życiu migranta nie zagraża niebezpieczeństwo.We wtorek na granicy polsko-białoruskiej zanotowano 100 prób jej nielegalnego przekroczenia. 20-osobowa grupa migrantów wdarła się na teren RP. Jak poinformowała rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz migranci po poszukiwaniach zostali zatrzymani.Zobacz też: Agresywny migrant zaatakował żołnierza. Wojsko o incydencie na granicy