Dwóch mężczyzn zatrzymanych. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy okradali seniorów, podając się za pracowników wodociągów, gazowni i administracji. Przestępcy działali w województwie śląskim, a ich łupem padły pieniądze i kosztowności warte łącznie blisko 400 tysięcy złotych.Podawali się za pracowników wodociągów i tak oszukiwali seniorówZatrzymania dokonano kilka dni temu w Ustroniu, jak poinformowała media oficer prasowa gliwickiej komendy nadkomisarz Marzena Szwed:– Sprawcy działali głównie na terenie województwa śląskiego, odwiedzając mieszkania. Były to przede wszystkim mieszkania osób starszych i pod pretekstem sprawdzenia instalacji, czy awarii wchodzili do środka. Kiedy jeden z mężczyzn zajmował rozmową lokatora, drugi plądrował mieszkanie, zabierał pieniądze i kosztowności – podała nadkomisarz.CZYTAJ TEŻ: Kolejny incydent z udziałem hulajnogi elektrycznej. Złamanie surowego zakazuDo policyjnych cel trafiło dwóch mężczyzn: 34-latek z Zawiercia oraz 55-latek z Tarnowskich Gór. Obaj byli poszukiwani do odbycia kar pozbawienia wolności za kradzieże oraz przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.Policjanci potwierdzili dotąd 18 takich przypadków, ale śledztwo wciąż trwa. Straty pokrzywdzonych sięgają łącznie około 400 tysięcy złotych.W trakcie przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli znaczne ilości gotówki w różnych walutach – polskich złotych, euro, dolarach amerykańskich, funtach brytyjskich i frankach szwajcarskich. Dodatkowo znaleziono biżuterię, zegarki oraz telefony komórkowe.„Policjanci nie wykluczają rozszerzenia katalogu zarzutów. Śledczy weryfikują, czy podejrzani mogą mieć związek z podobnymi przestępstwami w innych województwach” – podkreślili funkcjonariusze.Zatrzymani usłyszeli już zarzuty kradzieży, za które grozi im do 5 lat więzienia. Obecnie trafili do zakładów karnych, gdzie rozpoczęli odbywanie kar zasądzonych w innych postępowaniach.Śledztwo nadzorują policjanci z gliwickiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. CZYTAJ TEŻ: Studio Lotto zniknie z telewizji! Pierwsza taka decyzja od 30 lat