Rosyjski kryminał. W obwodzie tiumeńskim w Rosji doszło do tragicznego zdarzenia – mężczyzna, który wrócił z wojny na Ukrainie, zamordował żonę. Jak poinformowała jego siostra, tragedia miała miejsce 4 marca tego roku, dokładnie w dniu, gdy para zawierała związek małżeński. O wyroku w sprawie zabójstwa pisał emigracyjny portal The Moscow Times. Sąd w Jekaterynburgu skazał Aleksieja Marczukowa na 12,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze za zadanie nożem śmiertelnego ciosu żonie, Marinie. Do tragedii doszło po domowej imprezie u krewnych, gdy między małżonkami wybuchła kłótnia. Marczukow ugodził żonę nożem prosto w serce.Zabił żonę w dniu ślubuSyn Mariny z poprzedniego związku wspomniał, że między rodzicami już wcześniej dochodziło do sporów, a mężczyzna miał ją nawet uderzyć, lecz kobieta mu to wybaczała.Okazało się, że Marczukow miał kryminalną przeszłość, a na wojnę trafił, aby uniknąć kary więzienia. Postawiono mu wybór: więzienie albo udział w działaniach wojennych.To nie pierwszy taki przypadek w obwodzie tiumeńskim. W październiku 2024 roku inny żołnierz powracający z frontu zabił swoją żonę, tym razem w dniu swoich urodzin. Według mediów, w całej Rosji w ciągu trzech lat wojny ponad 750 osób padło ofiarą przemocy ze strony byłych żołnierzy – około 400 z nich zginęło, a reszta odniosła poważne obrażenia. Do większości tragedii dochodzi w rodzinnych warunkach i często pod wpływem alkoholu.Rosyjska Duma Państwowa już wcześniej proponowała wprowadzenie kontroli nad byłymi więźniami wracającymi z frontu, jednak część deputowanych sprzeciwiła się temu, twierdząc, że „bohaterowie specjalnej operacji wojskowej” już „odkupili swoje winy krwią”.Wiosną ponownie podjęto temat zaostrzenia nadzoru nad osobami sprawiającymi problemy po powrocie z Ukrainy oraz zniesienia możliwości uniknięcia kary więzienia poprzez udział w wojnie. Mimo to władze rosyjskie zwlekają z wprowadzeniem takich regulacji, gdyż armia potrzebuje nowych rekrutów.Czytaj też: Ponad 4 miliony obywateli Ukrainy objętych ochroną w UE