O włos od tragedii. Hulajnogi elektryczne są popularnym środkiem transportu. W ostatnich dniach nastąpiła kumulacja niebezpiecznych sytuacji. Na drodze krajowej nr 3 policjanci zauważyli uczestnika ruchu poruszającego się na hulajnodze elektrycznej. Na Mazowszu miały miejsce dwa wypadki z udziałem nastolatków. We wtorek około godziny 7 policjanci z wydziału ruchu drogowego komendy miejskiej w Jeleniej Górze zauważyli nietypową sytuację. Na drodze krajowej nr 3, na odcinku między Wojcieszycami a Jelenią Górą, mężczyzna jechał na hulajnodze elektrycznej.35-latek jechał na hulajnodze elektrycznej na drodze krajowejKierującym okazał się 35-letni mieszkaniec powiatu karkonoskiego. Mężczyzna, ignorując obowiązujące przepisy i zasady bezpieczeństwa, przemieszczał się hulajnogą elektryczną po drodze, po której poruszanie się tego typu pojazdami jest surowo zabronione. Za popełnione wykroczenie 35-latek został ukarany mandatem karnym.Czytaj także: Koniec rajdów elektrycznymi hulajnogami i rowerami? Policja w akcjiPolicjanci przypominają, że hulajnoga elektryczna nie jest pojazdem przystosowanym do poruszania się po drogach krajowych, ekspresowych ani jezdniach poza terenem zabudowanym, gdzie brakuje odpowiednich ścieżek rowerowych lub chodników.W takich warunkach kierujący hulajnogą naraża się na poważne ryzyko potrącenia lub wypadku. Zderzenie z pojazdem poruszającym się z prędkością 90 km/godz. może mieć tragiczne skutki. Ponadto obecność hulajnogi na tego typu drodze może zmusić kierowców do gwałtownego manewru, a to doprowadzić do kolizji lub utraty panowania nad pojazdem.Wypadki na hulajnodze elektrycznej z udziałem nastolatkówDo wypadku z udziałem hulajnogi elektrycznej doszło 22 lipca na drodze Żurominek-Dębsk (powiat. mławski), gdzie 16-letni chłopak, przewożąc 15-letnią pasażerkę, stracił kontrolę nad pojazdem na łuku drogi. Oboje nastolatkowie trafili do szpitala w Ciechanowie, a sprawa została skierowana do sądu rodzinnego.Policjanci ustalili, że nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania tego typu pojazdem. Dodatkowo hulajnoga, którą się poruszali, była w stanie osiągnąć prędkość przekraczającą 70 km/godz., co stanowi poważne naruszenie obowiązujących norm technicznych dla urządzeń transportu osobistego.Drugi wypadek wydarzył się dzień później, 23 lipca w Radomiu, gdzie 14-letni chłopiec zderzył się z latarnią na ulicy Żeromskiego. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, nie zachował należytej ostrożności podczas jazdy i nie posiadał odpowiednich uprawnień do kierowania hulajnogą elektryczną. Z obrażeniami został przetransportowany do szpitala.Czytaj także: Pirat drogowy przekroczył prędkość, jadąc... hulajnogą