Są też rekordziści. Z najnowszych oświadczeń majątkowych posłów wynika, że wielu z nich żyje na kredyt, i to niemały. Jak wyliczył „Fakt”, część parlamentarzystów spłaca zobowiązania sięgające nawet kilku milionów złotych, niektórzy zaś poręczają cudze długi na wielokrotnie wyższe kwoty. Kim są rekordziści? Choć ich wynagrodzenia są stabilne, politycy chętnie sięgają po kredyty hipoteczne, limity na kartach kredytowych czy pożyczki z funduszy socjalnych.Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wykazał w swoim oświadczeniu zadłużenie przekraczające 2 mln zł. Na jego zobowiązania składają się głównie dwa kredyty hipoteczne – w Santanderze i mBanku – a także mniejsze kwoty z tytułu kart kredytowych i pożyczki z funduszu Kancelarii Sejmu.Równie wysoki poziom zadłużenia deklaruje Robert Dowhan z KO, który oprócz kredytów mieszkaniowych poręczył cztery inne kredyty, w tym trzy w Santander Banku opiewające łącznie na ponad 23 mln zł. Jeden z nich to kredyt hipoteczny zabezpieczony nieruchomością wartą ponad 8 mln zł – wylicza „Fakt”.Działalność gospodarczaNie brakuje też posłów z wysokimi zobowiązaniami wynikającymi z działalności gospodarczej. Michał Połuboczek z Konfederacji ma do spłaty ponad 1,48 mln zł – w tym kredyt mieszkaniowy, pożyczkę na firmę i zobowiązania z tytułu kart kredytowych. Z kolei Urszula Nowogórska z PSL współodpowiada za spłatę kredytu inwestycyjnego zaciągniętego na firmę męża. Choć pierwotnie wynosił 4 mln zł, do spłaty pozostaje jeszcze ponad 1,1 mln zł.Czytaj również: Zbigniew Ziobro przejdzie kolejną operację. Podał terminCiekawy przypadek dotyczy Małgorzaty Niemczyk z KO, która oprócz dwóch kredytów hipotecznych (na łącznie ok. 770 tys. zł) udzieliła aż 11 prywatnych pożyczek swojemu mężowi. Ich łączna wartość przekracza 272 tys. zł, co stawia posłankę w roli nie tylko dłużnika, ale i wierzyciela.Podobna sytuacja dotyczy Przemysława Wiplera z Konfederacji, który zadeklarował trzy kredyty hipoteczne i zobowiązania sięgające 2 mln zł. W jego oświadczeniach pojawiają się jednak wątpliwości – według „Faktu” niektóre wpisy mają się powtarzać, co wcześniej miało miejsce także w przypadku posiadanego auta.Zobacz także: Sondaż bez złudzeń. Rekonstrukcja rządu nie przekonuje wyborców