Winna... tabletka. Hunter Biden, syn byłego prezydenta USA Joe Bidena, wraca do słabego występu ojca podczas zeszłorocznej debaty prezydenckiej z Donaldem Trumpem. Wskazuje powód. – Wiem dokładnie, co się stało podczas tamtej debaty – oświadczył Hunter Biden w rozmowie z youtuberem Andrew Callaghanem.Biden otrzymał lek na bezsenność– Obleciał świat dookoła, w zasadzie pod kątem kilometrów mógł przelecieć świat trzy razy. Ma 81 lat. Był cholernie zmęczony – powiedział syn byłego prezydenta. – Dali mu Ambien, by mógł spać. Wychodzi na scenę i wygląda jak jeleń w świetle reflektorów – dodał. Ambien to lek na bezsenność.W poniedziałek mija rok od wycofania się Joe Bidena z wyścigu o fotel prezydencki. Ogłoszenie rezygnacji z walki o reelekcję było głównie wynikiem przedwyborczej debaty, w której Biden starł się z Donaldem Trumpem w Atlancie.Biden – jak sam przyznawał – wypadł słabo, mówił cicho i niewyraźnie, plątał się w słowach, a czasami wydawał się zagubiony. Jego celem przystępując do debaty, było uspokojenie obaw dużej części wyborców na temat swojego wieku, lecz efekt był przeciwny do zakładanego. Kandydatką Demokratów została wiceprezydentka Kamala Harris, która przegrała z Trumpem w jesiennych wyborach prezydenckich.Zobacz także: Biden komentuje porażkę w debacie z Trumpem. „Facet o moralności kota z zaułka”Były prezydent podkreślał, że niepowodzenie podczas debaty było skutkiem zmęczenia. Nie wspominał jednak o lekach na bezsenność – podała stacja NBC News. – Zdecydowałem, by kilka razy polatać po świecie tuż przed debatą (...) Nie posłuchałem mojego zespołu i później prawie zasnąłem na scenie – relacjonował.Czytaj też: Nawrocki ujawnił, kto zostanie szefem jego kancelarii