Padła jasna deklaracja. Minister spraw wewnętrznych i administracji podkreślił podczas wspólnej konferencji prasowej ze swoim niemieckim odpowiednikiem, że zwalczanie nielegalnej migracji powinno odbywać się na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej. Tomasz Siemoniak spotkał się z Alexandrem Dobrindtem na polsko-białoruskim pograniczu. Szef MSWiA Tomasz Siemoniak i minister spraw wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec Alexander Dobrindt wizytowali w poniedziałek zamknięte przejście graniczne z Białorusią w Połowcach (Podlaskie) i odcinek granicy polsko-białoruskiej w pobliżu tego przejścia, gdzie stoi stalowa zapora i działa bariera elektroniczna.Walka z nielegalną migracją– Polska wydała 2,6 miliarda złotych. Polska desygnuje tutaj 11 tys. funkcjonariuszy i żołnierzy, żeby ta granica Unii Europejskiej była bezpieczna. Chcę to pokazać ministrowi spraw wewnętrznych Niemiec, w takim poczuciu, że walka z nielegalną migracją musi się odbywać na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej, właśnie tu – mówił Siemoniak na polsko-białoruskiej granicy w Połowcach.Minister zapewnił, że Polska robi wszystko, aby na polsko-białoruskiej granicy zatrzymać nielegalną migrację, „tak, aby te osoby nie przedostawały się do Polski dalej do Niemiec i do innych państw”. Według szacunków, które podał Siemoniak, dzięki służbie funkcjonariuszy i żołnierzy, a także zabezpieczeniom fizycznym i barierze elektronicznej, skuteczność sięga 97-98 proc.– Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest nadal napięta – ocenił w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami Michał Bura z Podlaskiego Oddziału SG. Podał, że prób nielegalnego przekroczenia tej granicy jest od pięćdziesięciu kilku do ponad 200 dziennie.W miniony weekend było ich łącznie ponad 340. Wśród sposobów przekraczania granicy wymienił, że to próby z użyciem drabiny, przecinania stalowej zapory; w ostatnim czasie zrobiono też podkop pod zaporą. W miniony weekend migranci próbowali też przedostać się przed graniczne rzeki: Wołkuszankę, Świsłocz i Leśną Prawą.Polskie władze wprowadziły czasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą 7 lipca. Straż Graniczna prowadzi wyrywkowo sprawdza przejeżdżających na 65 przejściach granicznych. Do tej pory skontrolowano ponad 227 tysięcy osób i 106 tysięcy pojazdów.Czytaj też: Kraina... ropą płynąca? Nowe odkrycie może być przełomem dla Polski