Decyzja w rękach sądu. Diabelski młyn znajduje się przy drodze prowadzącej do Wielkiej Krokwi. Atrakcja została postawiona bez wymaganego pozwolenia na budowę i narusza przepisy uchwały o parku kulturowym Kotliny Zakopiańskiej.Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zakończył postępowanie w sprawie samowoli budowlanej. Inwestor nie dostarczył wymaganych dokumentów, w tym kluczowego zaświadczenia o zgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, którego nie wydał burmistrz Zakopanego.Legalizacja konstrukcji niemożliwaZe względu na lokalne przepisy i ochronę krajobrazu, legalizacja konstrukcji jest niemożliwa. Atrakcja nie powinno znajdować się w tym miejscu. Sprawą zajmuje się również straż miejska, a decyzję o ewentualnej rozbiórce podejmie sąd rejonowy w Zakopanem.Zobacz też: Koniec z chińskimi ciupagami i kapibarami. Awantura o pamiątki w ZakopanemMimo trwających procedur, diabelski młyn nadal funkcjonuje i przyciąga turystów. Właściciel nie skomentował sprawy. Mieszkańcy i władze lokalne podkreślają, że konstrukcja narusza przepisy i psuje krajobraz chronionego obszaru.