Pozew przeciwko Rosji. Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew zapowiedział, że jego kraj przygotowuje pozew międzynarodowy przeciwko Rosji w związku z katastrofą samolotu Azerbaijan Airlines, do której doszło 25 grudnia 2024 roku. W wyniku zdarzenia zginęło 38 osób, a 29 zostało rannych. Maszyna, lecąca z Baku do Groznego, została – według strony azerbejdżańskiej – trafiona przez rosyjski system obrony przeciwlotniczej Pantsir-S, a następnie awaryjnie lądowała w kazachskim Aktau. Uszkodzenia maszyny oraz zeznania świadków miały wskazywać na trafienie pociskami, które doprowadziły do awarii systemu hydraulicznego i utraty kontroli nad samolotem.Pozew przeciwko RosjiW wystąpieniu Alijew podkreślił, że Azerbejdżan nie otrzymał dotąd żadnych wiążących wyjaśnień ze strony Rosji, mimo wielokrotnych prób kontaktu z rosyjskimi organami śledczymi. Jak zaznaczył, odpowiedź ogranicza się do powtarzanego komunikatu o „trwającym śledztwie”, co – jego zdaniem – jest całkowicie niewystarczające.Prezydent oświadczył, że Azerbejdżan posiada dowody potwierdzające winę Rosji i uważa, że Moskwa również doskonale zna prawdę o tym, co się wydarzyło. Zapowiedział też, że niezależnie od tego, ile czasu zajmie proces międzynarodowy – podobnie jak w przypadku sprawy zestrzelenia malezyjskiego Boeinga MH17 nad Ukrainą – jego kraj doprowadzi sprawę do końca.Czytaj też: Zełenski ma propozycję dla Rosji. Co na to Putin?Wśród głównych postulatów Baku znajdują się: oficjalne przyznanie się Rosji do odpowiedzialności, ukaranie sprawców tragedii oraz wypłata odszkodowań rodzinom ofiar, osobom poszkodowanym i samej linii lotniczej AZAL. Alijew podkreślił, że priorytetem jest sprawiedliwość i godność ofiar, a nie polityczne kalkulacje. Zaznaczył również, że Azerbejdżan nie może dłużej milczeć wobec braku działań i unikania odpowiedzialności przez Rosję.Coraz więcej niezadowolonychKatastrofa samolotu pogłębiła napięcia między oboma krajami, które w ostatnich miesiącach przechodziły wyraźne ochłodzenie stosunków. Prezydent Alijew nie wziął udziału w oficjalnych uroczystościach w Moskwie, a w samej Rosji rozpoczęły się masowe deportacje obywateli Azerbejdżanu.Dodatkowo coraz więcej głosów w Azerbejdżanie wzywa do pełnej rewizji relacji z Kremlem. Mimo to Moskwa wciąż nie odniosła się wprost do oskarżeń, nie przedstawiła wyników śledztwa i nie przyznała się do winy.Azerbejdżan zapowiada, że formalna dokumentacja pozwu jest w trakcie opracowania, a celem jest nie tylko dochodzenie sprawiedliwości, ale także zapobieganie podobnym tragediom w przyszłości. Alijew podkreślił, że jego kraj będzie domagał się pełnej odpowiedzialności Rosji przed sądem międzynarodowym – nawet jeśli droga do tego będzie długa i skomplikowana.Czytaj też: Incydent na pokładzie Boeinga. Silnik zapalił się po starcie