Samolot Delta Air Lines Samolot linii Delta Air Lines z Los Angeles do Atlanty, został zmuszony do awaryjnego lądowania krótko po starcie z lotniska LAX. Przyczyną była podejrzewana awaria i pożar lewego silnika. Na pokładzie znajdowało się ponad 200 pasażerów – nikt nie odniósł obrażeń. Do incydentu doszło w piątek, gdy Boeing 767-400, mający blisko 25 lat, wystartował z międzynarodowego lotniska w Los Angeles. Chwilę po starcie załoga wykryła objawy możliwego pożaru w lewym silniku. Wideo udostępnione przez kanał LA Flights pokazuje płomienie wydobywające się z silnika w czasie lotu.Piloci natychmiast ogłosili sytuację awaryjną i rozpoczęli manewr powrotu. Współpracując z kontrolą ruchu lotniczego, skierowali maszynę na bezpieczną trasę nad Oceanem Spokojnym, a następnie nad tereny Downey i Paramount. Dzięki zachowaniu stabilnej wysokości i prędkości, załoga mogła spokojnie przeprowadzić procedury awaryjne i przygotować się do lądowania.Na lotnisku w gotowości czekały jednostki ratunkowe, w tym wozy strażackie i zespoły medyczne. Po wylądowaniu strażacy ugasili pozostałości ognia i dokonali wstępnej oceny technicznej silnika. Kapitan zapewnił pasażerów o pełnym ugaszeniu pożaru, zanim samolot został odholowany do dalszej inspekcji. Problemy linii Delta Air LinesFederalna Administracja Lotnictwa (FAA) wszczęła dochodzenie w sprawie incydentu. To już drugi tego typu przypadek z udziałem linii Delta. W 2024 roku Airbus A330neo musiał zawrócić do Atlanty z powodu podobnej usterki w drodze do São Paulo.Choć żaden z pasażerów nie ucierpiał, eksperci przypominają o kluczowej roli rygorystycznych przeglądów technicznych i sprawnych procedur awaryjnych w zapewnianiu bezpieczeństwa w lotnictwie.Delta Air Lines nie wydała jeszcze szczegółowego oświadczenia, potwierdziła jednak, że wszyscy pasażerowie zostali bezpiecznie ewakuowani, a linia współpracuje z władzami federalnymi w toku dochodzenia.Czytaj też: Nowy myśliwiec do zadań specjalnych. Moskwa w jego zasięgu