Nastoletni bandyci zatrzymani. 15-latek i jego o rok starszy kompan napadli w nocy z soboty na niedzielę w Lublinie na 17-latka wracającego do domu. Od razu uderzyli chłopaka butelkę w głowę, a potem go pobili i okradli. Młodszy ze sprawców to „stary znajomy” lokalnej policji, wielokrotnie notowany i poszukiwany za chuligaństwo i rozboje. Atak na 17-latka miał miejsce w lubelskiej dzielnicy Czechów. – Do nastolatka podeszło dwóch nieznanych mu młodzieńców. I od razu, bez słowa, jeden z nich uderzył go butelką w głowę, a następnie obaj pobili ofiarę. Napastnicy zabrali chłopakowi plecak oraz telefon komórkowy i uciekli – opowiada portalowi TVP.Info nadkom. Kamil Gołębiowski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. 17-latek, który na szczęście nie doznał poważniejszych obrażeń, zawiadomił natychmiast policję. Jako że przekazał mundurowym dość dokładne rysopisy, ci dość szybko wytypowali potencjalnych sprawców. Niedługo po ataku wpadł 15-latek, a funkcjonariusze odzyskali skradzione „fanty”. – Mimo bardzo młodego wieku, jest on nam bardzo dobrze znanych ze swoich wcześniejszych wyczynów i poszukiwań w związku z czynami chuligańskimi – wyjaśnia nadkom. Kamil Gołębiowski. Niedługo później ujęto drugiego z napastników. Ten z kolei miał 16-lat. – Obaj zatrzymani odpowiedzą przed sądem dla nieletnich za dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Trafili do ośrodków zamkniętych – dodaje rzecznik lubelskiej policji. Czytaj także: Tragiczny finał kłótni w Tarnowie. Zmarł 16-latek ugodzony ostrym narzędziem