Represje wobec mediów. Białoruskie KGB wpisało Alinę Kouszyk – białoruską dziennikarkę mieszkającą i pracującą w Polsce – na listę osób rzekomo „zaangażowanych w działalność terrorystyczną”. Kouszyk kieruje redakcją białoruskojęzyczną niezależnej telewizji Biełsat, nadającej z Warszawy. Alina Kouszyk, obecna szefowa Biełsatu oraz była członkini gabinetu Swiatłany Cichanouskiej, została wpisana na białoruską listę KGB oraz listę osób poszukiwanych. Jednocześnie Kouszyk została uznana za „terrorystkę”.11 nazwisk na liście osób związanych z emigracyjną opozycją białoruską.Na zaktualizowanej liście organizacji i osób fizycznych biorących udział w działalności pojawiło się 11 innych nazwisk. „9 lipca Prokuratura Generalna Białorusi uznała za organizację terrorystyczną emigracyjny białoruski gabinet, z którym wcześniej Alina Kouszyk była związana” – przekazał Biełsat. CZYTAJ TEŻ: Zwrot w sprawie zamachu na Zełenskiego. Poszło o amunicjęObecna szefowa Biełsatu oraz kilku innych białoruskich działaczy zostali również wpisani na zaktualizowaną listę osób poszukiwanych. W ostatnim czasie ponad 1000 Białorusinów, w tym Alina Kouszyk, zostało wpisanych do bazy poszukiwanych przez rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.Wpisanie na tego typu listę terrorystów niesie poważniejsze konsekwencje niż wcześniejsze oskarżenia o ekstremizm, a w niektórych krajach może uniemożliwić bezpieczne życie.Oskarżenie o „terroryzm” czy „współudział w działalności terrorystycznej” jest cięższe niż to o „ekstremizm” - jest to również inna kwalifikacja rzekomego czynu. Dodatkowo „terroryści” są wpisywani do bazy danych Interpolu. Rosja i Białoruś są członkami tej organizacji" – przekazał Biełsat.Służby wielu państw na szczęście nie uznają osób ściganych z powodów politycznych przez reżimy za terrorystów. To daje wielu Białorusinom, oskarżonym w ten sposób bezpieczeństwo.CZYTAJ TEŻ: 2027 może być rokiem kryzysu militarnego. Generał NATO kreśli czarną wizję