Marcin Bosacki w „Gościu poranka” TVP Info. „Zbrodnicza wojna Putina przybliża się do naszych granic” – oświadczył po ataku na fabrykę polskiego giganta w ukraińskiej Winnicy Radosław Sikorski. – Trudno sobie wyobrazić, żeby Rosjanie nie wiedzieli, że to fabryka należąca do polskiego producenta – stwierdził w programie „Gość poranka” wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki. – Wczorajszy atak na fabrykę firmy Barlinek niestety na to wskazuje, zwłaszcza że są informację, iż atak dronów nastąpił z różnych stron. To znaczy, że Rosjanie dokładnie wiedzieli, co atakują. Trudno sobie wyobrazić, żeby nie wiedzieli, że to fabryka należąca do polskiego producenta – oświadczył Bosacki na antenie TVP Info.Jak przyznał Bosacki, polskie zakłady działające w Ukrainie to nie tylko zniszczona fabryka podłóg, ale też na przykład bank.Bosacki w „Gościu poranka”: „Polskie firmy w Ukrainie rozwijają się mimo wojny”– Jest czterech dużych przedsiębiorców polskich w Ukrainie, którzy mają ponad 1 tys. pracowników. To niekoniecznie są fabryki. Łącznie ponad 100 tys. Ukraińców jest zatrudnionych przez polskie spółki. Co ważne, one się rozwijają, bo zwiększyły zatrudnienie od czasu pełnoskalowej wojny. Wiceszef MSZ dodał, że polskie firmy w Ukrainie oczywiście są zagrożone choćby nalotami, jednak sytuacja z Winnicy różni się od wcześniejszych ataków. – To jest trzeci tego typu atak na polski obiekt gospodarczy w Ukrainie w ciągu trzech lat. Natomiast ten oceniamy jako taki, w którym Rosjanie z całą pewnością wiedzieli, że atakują polskie przedsiębiorstwo. Wiceminister spraw zagranicznych: „Mówimy Rosji jasno: musicie się stamtąd wynieść”– Wczoraj dyrektor w MSZ rozmawiała z przedstawicielem ambasady rosyjskiej. Oczywiście po raz kolejny przedstawiła polskie stanowisko, że Rosjanie po prostu mają się wynieść z Ukrainy. Obojętnie kogo czy co atakują, codziennie giną tam dziesiątki, czasem setki osób, w tym bardzo wielu cywilów – stwierdził Marcin Bosacki.CZYTAJ TEŻ: Rosyjscy oficerowie nie mogą spać spokojnie. Odpowiedzą za masakryJak zareagował na to rosyjski dyplomata? – Chargé d'affaires przyjął to do wiadomości, chociaż Rosjanie cały czas twierdzą – co jest kompletnie absurdalne – że toczą wojnę obronną w Ukrainie, a nie agresywną – wyjaśnił wiceminister spraw zagranicznych.– Mówimy Rosji jasno: musicie się stamtąd wynieść, a jak nie, to wsparcie dla Ukrainy – także jeżeli chodzi o broń przeciwlotniczą, przeciwdronową – będzie rosło – zaznaczył polityk.Protest w sprawie zachowania biskupów: „Chcemy, żeby Watykan ich zdyscyplinował”Bosacki skomentował też w „Gościu poranka” list protestacyjny w sprawie polskich biskupów. Przypomnijmy: resort poinformował we wtorek o przekazanym Stolicy Apostolskiej proteście wobec wypowiedzi biskupa Wiesława Meringa. Hierarcha stwierdził, że Polską rządzą ludzie, którzy określają sami siebie jako Niemców. List dotyczył też wypowiedzi biskupa Antoniego Długosza, który według resortu dyplomacji 11 lipca podczas Apelu Jasnogórskiego publicznie poparł Ruch Obrony Granic Roberta Bąkiewicza.Wiceminister przypomniał, że nie jest to pierwszy taki protest. Podobny trafił do Watykanu ponad 10 lat temu, a dotyczył działalności Radia Maryja. Teraz jednak pismo jest po raz pierwszy tak ostre w swojej treści.– Jest absolutnie niedopuszczalne, żeby wysocy funkcjonariusze Kościoła, którzy owszem, są polskimi obywatelami, ale zgodnie z konkordatem reprezentują Watykan, w tak drastyczny i niesprawiedliwy sposób – po pierwsze: wtrącali się w polskie spory polityczne, a po drugie: nawoływali wprost do nienawiści między narodami. Były tam antyniemieckie, niezwykle ostre słowa ze strony biskupa Meringa – oświadczył polityk. Marcin Bosacki zaprzeczył jednak, aby było to dążenie przez rząd do konfliktu. – Z całą pewnością rząd Donalda Tuska nie idzie na wojnę z Kościołem. Potępia i żąda reakcji Watykanu na skandaliczne, nieusprawiedliwione i bardzo agresywne wypowiedzi niektórych biskupów. Chcemy, żeby Stolica Apostolska ich zdyscyplinowała, a nie idziemy na wojnę z Kościołem, co by było absurdalne. Natomiast z wypowiedziami szkodliwymi dla Polski, stosunków międzynarodowych – tak, będziemy walczyć – dodał. CZYTAJ TEŻ: Przed więzieniem uciekł… w kosmos. Ukraiński dezerter w składzie załogi ISS