Nasz klient, nasz pan. Handlarze bronią z Jemenu używają popularnych platform do reklamowania usług i handlowania bronią. W ogóle się z tym nie kryją, a Meta i X robią niewiele, by temu przeciwdziałać – wynika z raportu opublikowanego przez waszyngtoński Projekt Przejrzystości Technologicznej (TTP). Działalność na niektórych kontach na platformie X Elona Muska czy na należącym do Mety WhatsApp, którego właścicielem jest Mark Zuckerberg, trwa nawet od kilku lat.Karabiny, granatniki i inny sprzętProjekt Przejrzystości Technologicznej (TTP) zidentyfikował w raporcie 130 profili na X operujących z Jemenu oraz 67 kont na WhatsApp, za pośrednictwem których osoby, najprawdopodobniej powiązane z Huti, oferowały karabiny, granatniki czy inny sprzęt wojskowy.Czytaj także: „To była prosta misja”. Pilot F-16 o ataku na ośrodki nuklearne w IranieCzęsto zdarza się, że broń jest produkcji amerykańskiej z opisem „własność rządu USA”, ale są też egzemplarze z oznaczeniami NATO. Wielu handlarzy bronią było abonentami X Premium i użytkownikami WhatsApp Business – usług, które powinny być moderowane.Niektóre z kont oferowały broń w skrzyniach z hasłem Huti: „Bóg jest wielki, śmierć Ameryce, śmierć Izraelowi, przekleństwo Żydom, zwycięstwo Islamowi”. Na innym zaprezentowano rozpakowywanie karabinu maszynowego M249 SAW, używanego przez armię USA. Inne profile korzystały z funkcji napiwków, która pozwalała użytkownikom X na bezpośrednie przesyłanie darowizn.Komentują posty MuskaOd kiedy Musk przejął X moderacja treści na tej platformie wyraźnie osłabła. Handlarze mają pełne pole do popisu. Gdy miliarder opublikował nagranie, na którym strzela z karabinu snajperskiego Barrett M82 kalibru 50., pod jego postem znalazła się odpowiedź handlarza reklamującego dwa karabiny automatyczne AR-15. Wielu handlarzy bronią korzystało również z kont firmowych WhatsApp z funkcją „katalogu”, która umożliwiała wyświetlanie pokazu slajdów w celu zaprezentowania broni jak w sklepie internetowym.Meta, idąc za przykładem Muska, również zluzowała politykę moderacji w ostatnim czasie. Rzecznik prasowy WhatsAppa bronił firmy, twierdząc, że platforma sprawdza zdjęcia na kontach biznesowych. Dziennik „The Guardian” zaprezentował wobec tego dwa konta odpowiedzialne za handel bronią i nie uzyskał odpowiedzi, dlaczego do tego dopuszczono. WhatsApp po tym zgłoszeniu zablokował później te dwa konta.Mają możliwości pilnowania, ale tego nie robiąTTP nie ma wątpliwości, że nasilenie obecności handlarzy bronią na tych dwóch platformach nastąpiło właśnie po okrojeniu budżetów departamentów odpowiedzialnych za moderację i zwolnienia pracowników zajmujących się tą kwestią. Doszło do nich zarówno na X Muska jak i w Mecie Zuckerberga.Czytaj także: USA wysyłają broń do Ukrainy. Trump: Patrioty już w drodze– Meta i X mają środki i narzędzia oraz zasoby ludzkie, by zająć się tym problemem, ale tego nie robią – powiedziała dyrektorka TTP Katie Paul, cytowana przez „Guardiana”.– Zarówno X, jak i WhatsApp mają politykę zakazującą sprzedaży broni, ale pozwalają handlarzom bronią powiązanym z grupą terrorystyczną zidentyfikowaną przez USA na handel na swoich platformach. W niektórych przypadkach firmy te mogą czerpać zyski z naruszeń własnych zasad, które stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA – podkreśliła Paul.Raport zwraca też uwagę na to, że kwitnie nie tylko handel na popularnych platformach, ale tak samo prężnie rozwija się przemyt broni.