Kryzys na rynku. W ostatnich dniach błyskawicznie spadają ceny malin, w ciągu tygodnia niemal o połowę. Sytuacja bardzo mocno uderza w krajowych plantatorów. Według branżowych analiz początek sezonu dla producentów malin był stabilny. Plantatorzy zaczęli rejestrować problemy dopiero od pierwszych dni lipca, gdy ceny owocu w skupach zaczęły dramatycznie spadać.Portal sadowniczy Sad24.pl zauważył, że maksymalna cena na początku sezonu wyniosła 13,50 zł za kg. W tym momencie za tą samą gramaturę producent dostaje około 7-9 zł. Ceny zależą także od klasy malin.„Chociaż jak na realia tego sezonu stawki nie były »szczytem marzeń«, ale delikatne wzrosty dawały nadzieje na sezon lepszy od poprzedniego” – czytamy w Sad24.pl.Zobacz także: Lider rolniczych protestów: PiS nie jest partią polskiej wsiJaki jest powód obniżek cen malin? Do tego przyczynić miał się import owoców z Ukrainy i Mołdawii.– Przymrozki wiosenne znacząco ograniczyły plony, a wcześniejsze ograniczenia importu z Ukrainy dawały nadzieję na stabilne i opłacalne ceny skupu. Niestety, na rynku pojawił się nowy czynnik destabilizujący – napływ malin z Mołdawii – podaje Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej. Jak radzą sobie plantatorzy? Jeden z poszkodowanych rolników Krzysztof Chmiel w rozmowie z portalem SadyOgrody.pl przyznał, że nie jest u niego tak źle w tym roku, bo w poprzednim „przymrozki praktycznie zniszczyły plantację”, ale obecnie „w okolicy widać, że plantacje słabną”.– Spadek o 5 zł na kilogramie w kilka dni to ogromny cios – dodał plantator. Zobacz też: Polska uszczelnia granice. Zakaz importu żywności ze Słowacji