Sebastian M. zostanie w areszcie. Prokuratura Okręgowa w Katowicach poinformowała o skierowaniu do Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim aktu oskarżenia przeciwko Sebastianowi M. podejrzanemu o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego na autostradzie A1 we wrześniu 2023 r. „W ubiegłym tygodniu – 10 lipca 2025 roku – prokurator I Wydziału Śledczego skierował do Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim akt oskarżenia przeciwko Sebastianowi M.” – przekazała prokurator Izabela Knapik z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach.Podejrzany pozostanie w areszcie. Na wniosek prokuratora sądy utrzymały stosowanie tego środka zapobiegawczego, uznając go za konieczny do zabezpieczenia toku postępowania.Szczególne przesłankiWcześniej, 27 maja, sąd w Piotrkowie Trybunalskim podtrzymał decyzję o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, które zostało orzeczone wraz z wydaniem za Sebastianem M. listu gończego i obowiązuje przez 30 dni od przekazania stronie polskiej. Z kolei 13 czerwca ten sam sąd oddalił zażalenie na areszt, uznając, że istnieje uzasadniona obawa, iż Sebastian M., pozostając na wolności, może się ukrywać. Tymczasowy areszt został przedłużony 20 czerwca przez katowicki sąd.Zobacz także: Na nic starania obrońców Sebastiana M. Jest decyzja sąduJako szczególne przesłanki stosowania tego środka zapobiegawczego prokuratura wymieniła obawę ponownej ucieczki podejrzanego, bezprawne utrudnianie postępowania i grożącą mu surową karę.Sebastian M. został sprowadzony 26 maja br. do Polski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie uciekł po wypadku. Do tragedii doszło we wrześniu 2023 r. w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie). W samochodzie „Kia” zginęli rodzice i ich pięcioletni syn. Podejrzany o spowodowanie wypadku Sebastian M. siedział za kierownicą bmw.Co grozi Sebastianowi M?27 maja M. został doprowadzony do prokuratury w Katowicach, gdzie został mu postawiony zarzut na podstawie art. 177 par. 2 kk, czyli spowodowania śmiertelnego wypadku. Grozi mu do 8 lat więzienia.Mężczyzna nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia. Prokuratura nie zdradza treści wyjaśnień, tłumacząc to dobrem postępowania, przyznaje jednak, że materiały sprawy tragicznego w skutkach wypadku wskazują na wyłączną winę kierującego bmw Sebastiana M.Czytaj również: Wypadek na A1. Biegły pomoże zweryfikować wyjaśnienia Sebastiana M.