Tak radzą sobie z atakami dronów. Centrum biznesowe w Moskwie przygotowane na ataki ukraińskich dronów. Nękające rosyjską stolicę bezzałogowce budziły postrach wśród pracowników biurowców. Problem więc rozwiązano. I nie chodzi o skuteczniejszą obronę przeciwlotniczą nad Moskwą. Piszący na styku polityki i biznesu niezależny rosyjski portal The Bell podaje, że większość pracowników centrali banku VTB w Moskwie została przeniesiona na pracę zdalną. Zaledwie co piąty z zatrudnionych może kontynuować pracę w biurze – czytamy. Ale to niejedyna organizacja z siedzibą w dzielnicy moskiewskich drapaczy chmur, która przenosi swoich pracowników na pracę zdalną. Portal spodziewa się, że w ślad za VTB Bank pójdą inne organizacje. Moskwa: życie w strachu przed ukraińskimi dronamiDecyzja jest pokłosiem ostatnich informacji o możliwym nasileniu ataków ukraińskich dronów. W ostrzeżeniu z 11 lipca (The Bell nie precyzuje, skąd ono pochodziło) wskazano, że podwyższony stan gotowości ma obowiązywać przez dwa tygodnie. Ukraińskie drony latające nad Moskwą to jednak nic nowego. Nękały rosyjską stolicę już latem 2023 roku, nieco ponad rok po pełnoskalowej napaści Rosji na Ukrainę. Wówczas zaatakowano m.in. kompleks IQ Quarter, gdzie mieszczą się biura trzech rosyjskich ministerstw federalnych: Z dronami nie poradziła sobie rozstawiona gęsto w rosyjskiej stolicy obrona przeciwlotnicza z systemami Pancyr-S1 na czele, choć mer Moskwy Siergiej Sobianin chwalił się, że skuteczność obrony powietrznej miasta wynosi 99,9 proc. Od tamtej pory ukraińskie drony regularnie paraliżują ruch na podmoskiewskich lotniskach.Zobacz także: Białoruski śmigłowiec strącił rosyjski dron. Zmierzał w kierunku Ukrainy