„Nie możemy dać więcej”. Niemcy nie są w stanie dać Ukrainie więcej Taurusów i Patriotów – zadeklarował minister obrony Boris Pistorius. Powód? Też muszą mieć się czym bronić. Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę RFN niemal dwukrotnie zwiększyła wydatki na obronność. W 2024 roku z budżetu federalnego na ten cel wydano 31 mld euro. W przyszłości planowane jest również zwiększenie liczebności niemieckiej armii nawet do 460 tys. żołnierzy. Niemiecki minister obrony Boris Pistorius udzielił wywiadu amerykańskiej gazecie przed zaplanowaną na poniedziałek wizytą w USA, w trakcie której ma spotkać się z sekretarzem obrony USA Peterem Hegsethem.Ministrowie omówią „mapę drogową” wsparcia USA dla bezpieczeństwa w Europie oraz kwestie związane z przekazaniem Ukrainie amerykańskich systemów obrony powietrznej Patriot.„Nie możemy dać więcej”Pistorius przypomniał, że Berlin w latach 2023-2024 przekazał już Kijowowi trzy z dwunastu swoich systemów Patriot i – jak podkreślił – „zostało nam ich w Niemczech tylko sześć”. Wyjaśnił też, że co najmniej jedna bateria zawsze była niedostępna z powodu konserwacji lub szkolenia. – To naprawdę niewiele, zwłaszcza biorąc pod uwagę cele NATO dotyczące celów, które musimy osiągnąć. Na pewno nie możemy dać więcej – zaznaczył.Prezydent USA Donald Trump, który w poniedziałek ma spotkać się w Waszyngtonie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, poinformował, że Ukraina otrzyma od USA różnego rodzaju zaawansowaną broń, w tym pewna liczbę systemów Patriot, zakup których ma sfinansować Unia Europejska. Czytaj także: Niemiecki generał ostrzega. „Rosja jest silniejsza i chce wojny z NATO”Niemcy wzmacniają armięOd początku rosyjskiej agresji na Ukrainę Niemcy podwoiły wydatki na zbrojenia. Tylko w 2024 roku wydano na ten cel 31 mld euro.Szefowa Federalnego Urzędu ds. Wyposażenia, Technologii Informacyjnych i Wsparcia Technicznego Bundeswehry (BAAINBw) Annette Lenigk-Emden w rozmowie z mediami przekazała, że „Bundeswehra musi być w pełni wyposażona do obrony narodowej i sojuszniczej do 2029 roku. Rosja może nie zaatakować NATO, ale musimy się na to przygotować. Z tego powodu musimy zapewnić siłom zbrojnym wszystko, czego potrzebują do 2028 roku”. Zobacz także: Niemcy szykują się do wojny. Zapadła decyzja o rozbudowie wojska„Najpotężniejsza armia w Europie”Z kolei kanclerz Friedrich Merz obiecał przekształcić Bundeswehrę w „najpotężniejszą armię w Europie”, aby przeciwdziałać rosnącemu zagrożeniu ze strony Rosji. Na początku roku koalicja rządząca, przy wsparciu opozycyjnej Partii Zielonych, zrezygnowała z dotychczasowych ograniczeń w zaciąganiu pożyczek w sektorze obronnym, torując drogę do bezprecedensowego wzrostu wydatków wojskowych. Planowane jest również zwiększenie liczebności niemieckiej armii ze 182 tys. żołnierzy obecnie do nawet 460 tys. (z rezerwistami) w przyszłości. Czytaj również: Trump znów zmienił zdanie. Pomoże Ukrainie trafić w Moskwę