Chłopiec mógł stracić oko. Do ataku doszło na deptaku przy Alei Legionów w Ustroniu. Czteroletni Franio bawił się samochodzikiem, kiedy zaatakował go pies. Wszystko trwało kilka sekund. Niewiele brakowało, a chłopiec straciłby oko. Na szczęście skończyło się na czterech szwach na twarzy. Ustroń: Pies rzucił się na dziecko– Zrzuciłam tego psa z dziecka i widziałam zakrwawione dziecko. Przytuliłam go, a teściowa zadzwoniła na 112. Właściciel psa jeszcze w tym momencie stał koło mnie i mówił, że to niemożliwe, żeby jego pupil kogoś zaatakował. Spytam go, czy pies był szczepiony, odparł, no tak oczywiście. To mówię niech pan tu chwilę zaczeka – relacjonowała w rozmowie z TVP3 Katowice Roksana Szymoszek, mama chłopca.Mężczyzna jednak się oddalił. Kobieta poinformowała policję, która zabezpieczyła monitoring i rozpoczęła poszukiwania. Na razie bezskutecznie. Sprawcy na własną rękę szuka także mama Frania. Przed czterolatkiem teraz seria bolesnych zastrzyków przeciwko wściekliźnie, bo nie wiadomo czy pies, który go zaatakował, był zaszczepiony. Zobacz także: Pies pogryzł dziecko. Chłopiec przeszedł operację twarzy