Efekt kontroli. Osoby jadące z Niemiec do Polski muszą liczyć się z ogromnymi korkami. To efekt wprowadzonych w tym tygodniu kontroli po stronie polskiej. Korek w Świecku, na Autostradzie Wolności łączącej Berlin z Warszawą, sięga nawet 15 kilometrów. Przy wjeździe do Polski Straż Graniczna wspierana przez policję i żandarmerię wojskową prowadzi kontrole samochodów, których celem jest ograniczenie nielegalnej imigracji.Podobnie od poniedziałku jest na 51 innych przejściach granicznych z Niemcami. To jednak w Świecku i na A4 w Jędrzychowicach najbardziej zauważalne są spowolnienia. Na A2 chwilami doliczyć trzeba blisko godzinę, na A4 do 30 minut.ZOBACZ TAKŻE: „Grupy chroniące granicę” pod lupą śledczych. Chodzi o incydentyTo jeszcze nie koniecW piątek wieczorem Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA oraz koordynatora służb specjalnych poinformował na X, że zebrał „najbardziej aktualne informacje z komend wojewódzkich policji dotyczące bieżącej sytuacji na drogach w rejonach granicy polsko-niemieckiej”. „Jak informują policjanci cotygodniowe natężenie ruchu w tym czasie spowodowane jest kumulacją ruchu lokalnego, tranzytowego, weekendowego i wakacyjnego. Największy tłok odnotowano w Słubicach i Jędrzychowicach, choć w tych ostatnich, jak twierdzą mundurowi, ruch jest mniejszy od przeciętnego. Do pomocy w udrożnianiu przejazdów skierowano zwiększone patrole drogówki” – podkreślił Dobrzyński we wpisie na X. Rzecznik dodał, że „mundurowi apelują o rozwagę, cierpliwość i stosowanie się do sygnałów i poleceń funkcjonariuszy kierujących ruchem”. Podobnych korków trzeba spodziewać się odtąd także w kolejne czwartki i piątki, gdy ruch z Niemiec do Polski jest największy. Do kraju na weekend jadą osoby pracujące na zachodzie Europy oraz wracające wschodnioeuropejskie, także polskie ciężarówki.Podobne zatory w drugą stronę mają miejsce w poniedziałki i wtorki, i to już od jesieni 2023 roku, kiedy Niemcy wprowadzili swoje kontrole graniczne.