„Pytanie dnia”. Słowa prezydenta Dudy są skandaliczne. Zostanie zapamiętany jako zwolennik kary śmierci, podżegania do samosądów i nienawiści – powiedziała w programie „Pytanie dnia” na antenie TVP Info ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, odnosząc się do ostro krytykowanej wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy o „wieszaniu zdrajców”. Słowa prezydenta Andrzeja Dudy wywołały oburzenie wielu osób. W wywiadzie dla prawicowych mediów – mówił o konieczności „resetu” w wymiarze sprawiedliwości. Skierował też mocny apel do sędziów, którzy, jego zdaniem, „opowiadają się po jednej ze stron sporu politycznego”.– Jeśli nie będzie resetu, to trzeba będzie wszystkich tych ludzi wyrzucić ze stanu sędziowskiego – ocenił prezydent. Mówił też o „wieszaniu” zdrajców.– To jest bardzo niebezpieczne – powiedziała Dziemianowicz-Bąk, dodając, że „to nie są słowa czysto hipotetyczne idące w próżnię”. – Pamiętamy śmierć Pawła Adamowicza. (…) Przemoc jest podżegana przez tego rodzaju słowa – podkreśliła, zwracając uwagę na to, że takie słowa są szczególnie niebezpieczne, jeśli wypowiada je głowa państwa. Europoseł Grzegorz Braun podczas czwartkowej rozmowy w radio Wnet stwierdził m.in., że „Auschwitz z komorami gazowymi to fejk”.„Miejsce Brauna jest za kratkami”Odnosząc się do zachowań i wypowiedzi Grzegorza Brauna, ministra stwierdziła, że jest to „taktyka” tego europosła, który działa w sposób „cyniczny i wyrachowany”. – On sobie testuje, kogo może złapać na te bzdury – powiedziała, podkreślając, że Braun jest „zagrożeniem” dla zdrowia i porządku publicznego, bezpieczeństwa narodowego i polskiej historii. – Jego miejsce jest za kratkami – powiedziała ministra.Czy rządowi grozi upadek? Ministra odniosła się również do kryzysu w koalicji rządzącej, postawy marszałka Hołowni oraz rekonstrukcji rządu. – W trakcie naszych rządów zmieniło się bardzo wiele na korzyść obywateli, musimy o tym mówić – stwierdziła.Pytana o postawę Szymona Hołowni wskazała, że nie rozumie niektórych jego decyzji. Zaznaczyła jednak, że gorzkie słowa i oceny powinny zostać „we własnym gronie” koalicji 15 października. Jej zdaniem należy mniej „bawić się w rozgrywki, czy udowadnianie sobie czegokolwiek”.Dziemianowicz-Bąk skrytykowała głosowanie w sprawie mieszkań, w trakcie którego posłowie opozycji i Polski 2050 głosowali za – jej zdaniem – złymi poprawkami. – Czym było to wczorajsze głosowanie jeśli nie pokazem siły? – pytała retorycznie, zaznaczając, że to głosowanie było „niemądre”. Dziemianowicz-Bąk wskazała, że koalicja „jest bardzo różnorodna”. Dodała jednak, że nie uważa, iż rząd jest na krawędzi. – Rząd ma stabilną większość – zapewniła. Pytana z kolei o przyczyny spadku poparcia rządu odparła: „Zbyt dużo zajmowania się samymi sobą”.