Lekarstwem m.in. powrót szkolnych dyskotek. Rosja zmaga się z kryzysem demograficznym, którego jedną z przyczyn są gigantyczne straty wojsk na froncie. Władze szukają rozwiązania, a Rosyjski Kościół Prawosławny służy radami. Protojerej – odpowiednik arcybiskupa – Andriej Tkaczew stwierdził, że winne są kobiety. Podczas kazania, które trafiło na konto Bloknot na Telegramie, duchowny ocenił, że dawna tradycja wielodzietnych rodzin przeistoczyła się w „rosyjską głupotę, że 'kobiety będą rodzić więcej dzieci'”. – Nadszedł czas, kiedy kobiety nie będą już nikogo rodzić: stały się słabe, tchórzliwe, zepsute i nie chcą rodzić – stwierdził Tkaczew.Warto wspomnieć, że hierarcha popiera zbrodniczy reżim Władimira Putina oraz agresję na Ukrainę, która kosztowała Rosję ponad milion zabitych i rannych żołnierzy. W tym jednak przyczyn kryzysu nie upatruje, choć przyznał, że ginie zbyt dużo młodych ludzi.Kryzys demograficzny w Rosji. Duchowy: „narkomania, alkoholizm, surferzy pociągowi”– Musimy chronić nasz naród. Chronić ludzi przed narkomanią, jazdą po pijanemu, alkoholizmem, bezsensownymi zgonami, takimi jak te, które zdarzają się młodym ludziom – wszelkiego rodzaju surferom pociągowym (chodzi o osoby jadące na dachach pociągów, co jest modą wśród młodych Rosjan – przyp. red.) – wzywał Tkaczew. Zaproponował alternatywę: „Lepiej byłoby pójść na front – zginąć jak żołnierz, z bronią w ręku”.Czytaj więcej: Przyłapana na robieniu notatek. Tłumaczka UE mogła szpiegować dla RosjiWedług Rosstatu, państwowego urzędu statystycznego, w ubiegłym roku w Rosji urodziło się 1,222 miliona dzieci, najmniej od 1999 roku. Demograf Aleksiej Raksza wskazał, że bez Czeczenii i nielegalnie anektowanego Krymu, które nie były uwzględniane w statystykach w latach 90., wskaźnik urodzeń na porównywalnym terytorium osiągnął najniższy poziom od ponad dwóch stuleci.Niezależny rosyjski serwis The Moscow Times zwrócił uwagę, że zgodnie z oficjalnymi statystykami w styczniu 2025 roku wskaźnik dzietności w Rosji – czyli średnia liczba dzieci urodzonych przez jedną kobietę – spadł do najniższego poziom od 18 lat. Kreml przyznał, że to „katastrofa” dla przyszłości kraju.Pomimo regularnych deklaracji Putina o potrzebie poprawy statystyk, w rzeczywistości trendy pozostają negatywne. W 2023 roku dyktator wezwał Rosjan do „odrodzenia tradycji” wielodzietnych rodzin i posiadania siedmiorga lub ośmiorga dzieci, zgodnie z panującym na Rusi zwyczajem. Rodacy jednak nie spieszą się z realizacją tych apeli.Przywrócenie dyskotek szkolnych i ograniczenie sprzedaży małych mieszkańMoskwa stosuje rozmaite metody, by zwalczyć kryzys demograficzny. Wśród oddolnych inicjatyw są między innymi zakaz sprzedaży alkoholu w niedzielę, ograniczenie sprzedaży mieszkań jednopokojowych, dopłaty dla ciężarnych uczennic czy przywrócenie dyskotek szkolnych w rosyjskich placówkach edukacyjnych.Prognozy ONZ przewidują, że do końca lat 70. XXI wieku roczny naturalny ubytek ludności w Federacji Rosyjskiej wyniesie od 500 do 700 tysięcy osób. Nawet uwzględniając migracje, populacja będzie nadal spadać.Według najnowszych prognoz demograficznych, do 2046 roku populacja kraju może spaść do 138,8 mln. W najbardziej pesymistycznym scenariuszy do zaledwie 130 mln, czyli mniej więcej równym wielkości Imperium Rosyjskiego w 1897 roku. ONZ ocenił, że do 2100 roku może zostać zaledwie 126 milionów Rosjan.Czytaj więcej: Kryzys demograficzny w Rosji się pogłębia. Władze utajniły dane