Niezmiennie prorosyjska postawa. Słowacja, mimo wstępnego porozumienia z Komisją Europejską, nadal blokuje przyjęcie nowych sankcji na Rosję. Chodzi o 18. pakiet restrykcji. Z powodu weta Bratysławy polskiej prezydencji nie udało się doprowadzić do porozumienia i sprawa została przekazana Danii, która w tym półroczu kieruje pracami Unii. Słowacja nie sprzeciwia się samemu pakietowi sankcyjnemu, ale blokując go chce uzyskać ustępstwa Komisji Europejskiej w innej sprawie – w planie odejścia Unii od rosyjskiego gazu z końcem 2027 roku.Bratysława, uzależniona od taniego surowca z Rosji, chce albo rekompensat finansowych albo okresów przejściowych.Zobacz także: Zamach na premiera Słowacji. Ruszył procesEuropa traci cierpliwośćUnijni dyplomaci informowali w ostatnich dniach o dobrych i konstruktywnych rozmowach i wielu spodziewało się, że w środę 18. pakiet zostanie zatwierdzony. – Stąd narasta gniew na sali. Tracimy czas, a powinniśmy stanowczo zareagować na ostatnie haniebne ataki Rosji na Ukrainę – skomentował jeden z dyplomatów.Powróciła też sprawa obniżenia limitu cenowego na rosyjską ropę z 60 dolarów za baryłkę do 45. Podczas negocjacji za polskiej prezydencji było niemal przesądzone, że nie uda się osiągnąć jednomyślności w tej sprawie. Teraz jednak kilka krajów ponowiło postulat. Nadal przeciwne są kraje południa – Grecja, Cypr i Malta.Zobacz też: Słowacja nie poprze sankcji na Rosję. Znów stawia warunki