Alerty pogodowe dla 10 województw. Premier Donald Tusk bierze udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego w związku z sytuacją pogodową w Polsce. Ostrzegł przed zbyt optymistycznym podejściem do prognoz pogodowych i zaapelował do wszystkich służb, by pozostały w pełnej gotowości i nie dawały się zwieść językowi raportów meteorologicznych, który – jego zdaniem – może fałszywie uspokajać. Premier Donald Tusk podziękował służbom i wojsku za gotowość do działania w związku z trudną sytuacją pogodową.– Uznaliśmy, że najważniejsze jest doprowadzenie do działań wyprzedzających ewentualne dramaty – powiedział.Choć, jak zaznaczył premier, miniona noc „nie obfitowała w dramatyczne wydarzenia”, sytuacja meteorologiczna wciąż wymaga pełnej mobilizacji. – Musimy być gotowi na każdy scenariusz – zaznaczył szef rządu.– Dziękuję za mobilizację naszych służb. Za to, że mogę liczyć na obecność straży pożarnej, policjantów, wojska – w tych miejscach, co do których mamy uzasadnione obawy, że nasza pomoc będzie potrzebna natychmiast – dodał Donald Tusk.IMGW: Sytuacja pogodowa powoli się poprawiaRobert Czerniawski, dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, poinformował, że prognozy wskazują na poprawę sytuacji. – Aktualna sytuacja meteorologiczna będzie się poprawiała, opady będą coraz mniejsze – zaznaczył.Najintensywniejsze deszcze spodziewane są na południu kraju – do 70 mm. W centrum prognozuje się opady do 45 mm, a na wschodzie do 30–35 mm.Wzrost stanów rzek, ale bez alarmuCzerniawski przekazał również, że w nocy odnotowano lokalne przekroczenia stanów alarmowych na rzekach, ale obecnie nie ma już takich przekroczeń.– Sytuacja hydrologiczna jest monitorowana na bieżąco – zapewnił.Rządowy zespół kryzysowy pozostaje w stałej gotowości. Służby i lokalne władze są przygotowane na rozwój sytuacji.Premier: „Nie dajmy się uśpić optymistycznym prognozom”Donald Tusk zaapelował o ostrożność w interpretowaniu prognoz meteorologicznych i hydrologicznych. – Mamy doświadczenia z sytuacji tuż przed powodzią wrześniową. Proszę o to, abyśmy nie byli zbyt optymistyczni – powiedział. Podkreślił, że zbyt łagodne komunikaty mogą działać demobilizująco. – Zagrożenie będzie się utrzymywało. Chciałbym, aby dotarło do wszystkich służb, że muszą być w pełnej gotowości – dodał.Premier zaznaczył, że fachowy język stosowany w komunikatach służb i instytutów może uśpić czujność opinii publicznej.– Język fachowy czasami powoduje, że niepotrzebnie czujemy się uspokojeni, kiedy musimy być czujni – ostrzegł.IMGW: Opady będą słabnąć, ale poziom rzek wzrośnieChoć prognozy wskazują, że opady deszczu będą w najbliższym czasie coraz mniej intensywne, sytuacja hydrologiczna wciąż budzi niepokój – ostrzega dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Robert Czerniawski. Podczas środowego posiedzenia sztabu kryzysowego zaznaczył, że w wielu miejscach w kraju, szczególnie na południu, spodziewane są wzrosty poziomu wody w rzekach do strefy wysokiej, z możliwym przekroczeniem stanów ostrzegawczych i alarmowych. Według IMGW zagrożenie dotyczy przede wszystkim regionów górskich i podgórskich – województw małopolskiego, śląskiego i podkarpackiego – gdzie opady mogą prowadzić do gwałtownego wezbrania mniejszych cieków wodnych. Również w centralnej Polsce, w terenach silnie zurbanizowanych, mogą wystąpić lokalne podtopienia. Czerniawski podkreślił, że sytuacja będzie dynamiczna przez co najmniej najbliższe 48 godzin, dlatego służby muszą pozostać w pełnej gotowości.