Jedną z przyczyn ogromne straty na froncie. Rosstat, rosyjska państwowa agencja statystyczna, przestał publikować miesięczne dane o urodzeniach i zgonach. Niezależny serwis The Moscow Times wskazał, że decyzja została podjęta w obliczu pogłębiającego się kryzysu demograficznego i znacznych strat żołnierzy w wojnie z Ukrainą. W ubiegłym tygodniu Rosstat po raz pierwszy opublikował miesięczny raport społeczno-ekonomiczny bez uwzględnienia danych dotyczących urodzeń, zgonów, migracji ani całkowitej liczby ludności kraju. Już wcześniej zaprzestała publikowania regionalnych zestawień urodzeń i zgonów.„Od marca 2025 roku w Rosji praktycznie nie ma publicznie dostępnych danych demograficznych. Uważamy, że całkowite stłumienie regionalnych statystyk demograficznych jest wyraźnym znakiem nieudanej polityki demograficznej na szczeblu regionalnym” – ocenił wówczas demograf Aleksiej Raksza.Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenił, że Kreml próbuje „ukryć wysoką liczbę ofiar śmiertelnych w rosyjskiej armii”. Raksza poparł to twierdzenie. Dowodem są wewnętrzne dane z nieujawnionego regionu, które rzekomo wykazały, że oczekiwana długość życia mężczyzn spadła z 66 lat w 2024 roku do 61 lat w połowie 2025 roku, podczas gdy oczekiwana długość życia kobiet utrzymała się na poziomie 75 lat.The Moscow Times przypomniał, że od czasu rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w 2022 roku Rosja stopniowo ograniczała dostęp do danych demograficznych, na podstawie których eksperci wyciągali wnioski dotyczące liczbę ofiar wojny, w tym o zgony według wieku, regionu oraz przyczyny śmierci.Najmniej urodzeń od dwustu latOstatnie ograniczenie danych nastąpiło kilka miesięcy po tym, jak Rosstat zgłosił zaledwie 90 500 urodzeń w lutym, najmniej od ponad dwóch stuleci. W ocenie Rakszy, pierwszy kwartał tego roku prawdopodobnie przyniósł najmniej urodzeń od początku XIX wieku.W sobotę Nina Ostanina, komunistyczna deputowana Dumy Państwowej, opublikowała ponownie apel grupy ekonomistów, wzywający rząd do wyjaśnienia brakujących danych i nakłaniający Rosstat do wznowienia publikacji ogólnokrajowych statystyk urodzeń i zgonów.Moskwa stosuje rozmaite metody, by zwalczyć kryzys demograficzny. Wśród oddolnych inicjatyw są między innymi zakaz sprzedaży alkoholu w niedzielę, ograniczenie sprzedaży mieszkań jednopokojowych, dopłaty dla ciężarnych uczennic czy przywrócenie dyskotek szkolnych w rosyjskich placówkach edukacyjnych.Według najnowszych prognoz demograficznych, do 2046 roku populacja kraju może spaść do 138,8 mln. W najbardziej pesymistycznym scenariuszy do zaledwie 130 mln, czyli mniej więcej równym wielkości Imperium Rosyjskiego w 1897 roku.Czytaj więcej: Rosja się wyludnia. Władze będą dopłacać ciężarnym uczennicom