Były prezes Liverpoolu. Peter Moore, prezes Liverpoolu w latach 2017-2020, został mniejszościowym akcjonariuszem Wisły Kraków – przekazał właściciel klubu Jarosław Królewski. Zanim Brytyjczyk zajął się futbolem, rozwijał słynną serię piłkarskich gier komputerowych. Ostatnie miesiące dla kibiców Wisły Kraków były próbą wytrwałości. Najpierw ich drużynie po raz kolejny nie udało się awansować do Ekstraklasy – w barażach nie doszła nawet do finału. W dodatku na długie miesiące z powodu kontuzji doznanej w meczu półfinałowym z gry wypadł czołowy lewy obrońca Rafał Mikulec.Zobacz też: W składzie piłkarki Barcelony, Bayernu, PSG. Oto drużyna Polek na EuroPóźniej krakowskich fanów dobiła informacja o śmierci amerykańskiego biznesmena Thomasa Kokosinskiego, który zamierzał zainwestować w ten klub. Był już w Krakowie, ale podczas posiłku w jednej z lokalnych restauracji zadławił się pierogiem. Nie udało się go uratować. Jakby złych wieści było mało, w międzyczasie z Wisły odeszło jeszcze kilku ważnych piłkarzy, m.in. James Igbekeme i Angel Baena.Czytaj także: Świątek walczy o ćwierćfinał. Z tą rywalką grała sześć lat wcześniejKim jest Peter Moore?W ostatnią niedzielę (6 lipca) w końcu pojawiła się dobra informacji dla wiślackiej społeczności. Właściciel klubu Jarosław Królewski poinformował o nawiązaniu współpracy z 70-letnim Peterem Moore’em, członkiem zarządu i byłym prezesem Liverpoolu. Brytyjczyk dołącza do Wisły jako doradca zarządu i mniejszościowy akcjonariusz. Przejął 5 proc. akcji „Białej Gwiazdy”. Współpraca ma zostać oficjalnie ogłoszona w poniedziałek.Wielomilionowego majątku Moore dorobił się za oceanem, ale na świat przyszedł właśnie w Liverpoolu. Jego życie zawodowe zawsze kręciło się wokół sportu. W młodości pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego. W USA prowadził szkółkę piłkarską dla dzieci. Później był pracownikiem firm produkujących odzież sportową, m.in. Reeboka. Po czterdziestce wszedł do branży gier komputerowych. Pracował dla takich gigantów jak Sega, Microsoft i Electronic Arts. Jako szef działu EA Sports w ostatniej z tych firm rozwijał bardzo popularną piłkarską serię FIFA. Od 2012 roku pełnił funkcję dyrektora operacyjnego. Przyczynił się do sukcesu innych serii sportowych, m.in. NBA i NHL.Zobacz też: Hit dla Marciniaka. Polak posędziuje gwiazdom Realu i PSGPeter Moore i LiverpoolW 2017 roku został prezesem klubu ze swojego rodzinnego miasta – słynnego Liverpool FC. W trakcie jego trzyletniej kadencji drużyna ta dwukrotnie grała w finale Ligi Mistrzów, raz wygrywając te rozgrywki (2019). Została też mistrzem Anglii (2020) i klubowym mistrzem świata (2019). Do dziś Moore pozostaje członkiem zarządu Liverpoolu.W 2020 roku ogłoszono, że 70-letni obecnie biznesmen został doradcą właścicieli walijskiego Wrexham AFC, czyli hollywoodzkich aktorów Ryana Reynoldsa oraz Roba McElhenney’a. Przejęli oni ten klub, gdy grał jeszcze w piątej lidze. W ostatnim sezonie awansował na zaplecze Premier League, czyli angielskiej elity. O Wrexham zrobiło się głośno m.in. za sprawą popularnego serialu dokumentalnego pokazującego walkę o powrót do poważnej piłki pod wodzą nowych właścicieli. W 2022 roku Moore, wraz z innymi inwestorami, założył klub piłkarski Santa Barbara Sky FC, który w przyszłym roku ma zadebiutować w USL Championship, a więc na drugi poziomie rozgrywkowym w Stanach Zjednoczonych. Do wspólnego zdjęcia z Królewskim Brytyjczyk zapozował ubrany z bluzę z herbem tego klubu.Gry zapowiadał tatuażamiMoore jest typem showmana, który dobrze czuje się przed obiektywem. Jako pracownik firm produkujących gry zasłynął nietypowym sposobem ogłaszania premier hitów, które wypuszczały zatrudniające go przedsiębiorstwa. Otóż podczas konferencji prasowych Brytyjczyk podwijał rękawy i odsłaniał… tatuaż z nazwą lub logiem zapowiadanej gry.Z kolei jako prezes Liverpoolu wydatnie przyczynił się do podbudowania klubowych finansów. Odpowiadał m.in. za wielomilionowy kontrakt z Nike. Jednocześnie nie wtrącał się przesadnie w sprawy sportowe, co chwalili sobie jego współpracownicy.