W minutę zasili autobus z Wrocławia do Opola. Na razie jeden, za to największy w Europie. W polskiej części Bałtyku stanął pierwszy wiatrak. Wysokość jego wieży przekracza 120 m, a turbina razem z fundamentami liczy aż 250 m. W kolejce do zainstalowania czekają już kolejne urządzenia, a farma na Bałtyku ma zostać uruchomiona w 2026 roku. Instalacja największych w Europie turbin wiatrowych o mocy 15 MW to wspólne przedsięwzięcie Grupy Orlen i Northland Power. Turbiny, które staną w polskiej części Bałtyku, wyprodukowała duńska firma Vestas, a ich elementy powstają między innymi w fabryce w Szczecinie. Plany są ambitne. Morska farma wiatrowa Baltic Power już w przyszłym roku ma być w stanie pokryć 3 proc. krajowego zapotrzebowania na energię. „Rozpoczęliśmy kluczowy etap realizacji inwestycji, która realnie modernizuje polską energetykę. Dywersyfikacja źródeł wytwarzania i zmniejszenie zależności od paliw kopalnych to długofalowe zwiększenie naszego bezpieczeństwa energetycznego, co ma szczególne znaczenie w dobie niestabilności geopolitycznej. Uwolniliśmy region od rosyjskich węglowodorów, a teraz otwieramy nowy rozdział w historii polskiej energetyki (...). Budowa morskiej energetyki wiatrowej, czyli jednego z najbardziej efektywnych i przewidywalnych odnawialnych źródeł, wspierającego moce konwencjonalne, pozwoli zbudować w Polsce stabilny, czysty i konkurencyjny miks energetyczny” – powiedział Ireneusz Fąfara, prezes firmy Orlen.Farma wiatrowa na Bałtyku: jedna turbina zasili domy w mieście wielkości Krosna Projekt Baltic Power ma się składać z 76 turbin. Każda z nich może wytworzyć energię wystarczającą do zasilenia wszystkich gospodarstw domowych w mieście wielkości Stalowej Woli czy Krosna. Co ciekawe, część wież wiatraków na Bałtyku została wykonana ze stali pochodzącej z recyklingu. To rozwiązanie pierwszy raz wykorzystane przy budowie farmy wiatrowej. Na wieżach znalazły się gondole wielkości trzypoziomowego domu, a łopaty osiągną powierzchnię obrotu równą niemal 6 boiskom piłkarskim.Prace przy montażu farmy prowadzi statek, który może przewozić równocześnie 11 tys. ton ładunku. To oznacza, że zmieszczą się na nim trzy kompletne turbiny. Na morzu cały czas budowane są fundamenty. Trwają też przygotowania do montażu odpowiednich kabli, a jesienią ruszy instalacja stacji elektroenergetycznych na Bałtyku.Uruchomienie Baltic Power planowane jest na 2026 rok. Będzie to pierwsza farma wiatrowa dostarczająca do Polski energię z morza.CZYTAJ TEŻ: Ustawa wiatrakowa i zamrożenie cen energii. Teraz ruch Senatu