Mają po 14 lat. Dwóch rosyjskich czternastolatków zostało dodanych na listę „terrorystów i ekstremistów” – podaje portal The Moscow Times, powołując się dane agencji monitoringu finansowego. Dostali zarzuty w sprawach o terroryzm. Dwaj czternastolatkowie z Orenburga (Zachód Rosji) Amir Shagatov i Timofey Lubenets, zostali dodani do listy agencji nadzoru finansowego Rosfinmonitoring „terrorystów i ekstremistów”. Jak podaje niezależny rosyjski portal „The Moscow Times”, są oni „co najmniej piątym i szóstym przypadkiem wpisania 14-latków na tę listę, od jesieni ubiegłego roku”.Niedługo później na listę dodano 16-latka, Vadima Tukasheva, który prawdopodobnie zna dwóch poprzednich zatrzymanych, są znajomymi na VKontakte (rosyjski odpowiednik Facebooka – przyp. red.).Zatrzymanie i brak zarzutówOjciec jednego z 14-letnich chłopców poinformował, że jego syn został aresztowany wraz z przyjaciółmi i obecnie przebywa w areszcie domowym. Nie zna jednak konkretnych zarzutów.– Związał się z pewnymi ludźmi... Może był naciskany lub poproszony o dołączenie do organizacji. Nie wiem na pewno – mówił, cytowany przez „The Moscow Times”.Danie na listę Rosfinmonitoring wiąże się z pewnymi konsekwencjami, ponieważ pozwala władzom na zamrożenie kont bankowych i zablokowanie dostępu do usług finansowych bez orzeczenia sądu.Zobacz także: Zamachowcy-samobójcy na zlecenie Rosji. Nie wiedzą, że idą na akcję z bombąReżim zaostrza kontrolęKremlowski reżim bardzo poważnie podchodzi do kwestii terroryzmu i sabotażu. Z jednej strony, dlatego, że takie zagrożenie rzeczywiście istnieje, np. ze strony ukraińskiego wywiadu, albo islamskich terrorystów. Jest to także „wygodne” narzędzie do represji opozycji, obrońców praw człowieka i innych osób uznanych za wrogie dyktaturze. Nie przeszkadza to jednak Rosji do zatrudniania małoletnich w Ukrainie do sabotażu ukraińskiej armii i infrastruktury.Zobacz też: Sąd w Rosji skazuje Ukraińców. „Pogwałcenie prawa międzynarodowego”