„Ekscytacja nie jest wskazana”. Po tym, jak dziennikarze ujawnili, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia w nocy spotkał się z wicemarszałkiem Senatu, Michałem Kamińskim i politykami PiS, w tym Jarosławem Kaczyńskim, lider Polski 2050 zabrał głos. Jak przekonuje: „ekscytacja nie jest wskazana”. Szymon Hołownia odniósł się do publikacji medialnych Mariusz Gierszewskiego z Radia ZET i Dominiki Długosz z „Newsweeka” na temat swojego spotkania w mieszkaniu posła PiS, Adama Bielana. Marszałek Sejmu miał spotkać się tam z wicemarszałkiem Senatu, Michałem Kamińskim i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.Doniesienia o spotkaniu zrodziły wiele pytań wśród opinii publicznej, także z racji na jego późną porę (około 1:00 w nocy).„Rozmawiajmy, inaczej się pozabijamy”Spekulacje na temat charakteru wizyty, postanowił przeciąć sam zainteresowany – Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu napisał w mediach społecznościowych, że „wzmożenie i ekscytacja” związana z jego wczorajszym spotkaniem „nie jest ani uzasadniona, ani wskazana”. „Jestem jednym z niewielu polityków w Polsce, który – podkreślam – regularnie spotyka się z przedstawicielami obu śmiertelnie skłóconych obozów. Twardo stoję na stanowisku, że – zwłaszcza w obecnych czasach – politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać, inaczej pozabijamy się nawzajem. Uważam to za normę, nie za odstępstwo od niej, i nadal będę tak właśnie, jako marszałek Sejmu, postępował” – podkreślił lider Polski 2050.Marszałek Sejmu zaznaczył, że „spotyka się i rozmawia (tak jak dziś, bardzo dobre, 4-godzinne spotkanie) z liderami Koalicji”, ale „okazjonalnie – także z opozycją”.„W ostatnich miesiącach rozmawiałem i z Jarosławem Kaczyńskim, i z Mariuszem Błaszczakiem, i Markiem Suskim, i Adamem Bielanem, i Michałem Wójcikiem oraz wieloma innymi politykami PiS. Czasem tematem rozmów jest ważna dla opozycji ustawa, czasem wymiana informacji o sytuacji bieżącej, np. w kontekście relacji z USA. Tak było im tym razem” – napisał Hołownia.Zobacz również: Hołownia w rządzie? Lider Polski 2050 stawia warunekPóźna pora? „Nic nadzwyczajnego”Lider Polski 2050 odniósł się także do później pory spotkania z politykami PiS. Marszałek Sejmu tłumaczy, że „to nic nadzwyczajnego”, bo jego „dzień pracy kończy koło północy”.„Wczoraj o 21.30 wylądowałem w Warszawie po dniu wypełnionym obowiązkami marszałkowskimi w Gdańsku i Grudziądzu, a to był mój jedyny tego dnia 'slot' na spotkanie i rozmowę. Koniec wyjaśnienia” – podsumował Hołownia.Zobacz też: Hołownia krytycznie o impasie ws. TK. „To trwa już zbyt długo”