Ewakuowano blisko 500 osób. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie pożaru, który w czwartek wieczorem objął kilka budynków mieszkalnych w Ząbkach przy ul. Powstańców. Jak przekazała prok. Aleksandra Sroczyńska, postępowanie prowadzone jest pod kątem sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób bądź mieniu w wielkich rozmiarach – w formie pożaru. Obecnie śledczy oczekują na przekazanie miejsca zdarzenia przez Straż Pożarną oraz na decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, która umożliwi rozpoczęcie czynności procesowych na miejscu.Ogień strawił trzy budynkiDo pożaru doszło w czwartek po godzinie 19. Zapaliło się poddasze jednego z budynków na osiedlu. Płomienie szybko rozprzestrzeniły się na dwa kolejne obiekty. Służby zaleciły mieszkańcom Ząbek i okolic, by pozostali w domach i zamknęli okna.Na miejscu pracowały liczne jednostki straży pożarnej. Jak poinformował komendant główny PSP, nadbryg. Wojciech Kruczek, nie odnaleziono ofiar śmiertelnych ani rannych zwierząt. Trzy osoby przebywające na zewnątrz budynków doznały lekkich obrażeń, lecz żadna nie wymagała hospitalizacji.Ranni strażacy i pomoc psychologicznaW trakcie akcji ratowniczej trzech strażaków zostało poszkodowanych, w tym dwóch funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej. Jeden z nich doznał skręcenia stawu skokowego i został przewieziony do szpitala. Drugi potrzebował wsparcia psychologicznego po zdarzeniu.Ponad 500 mieszkańców, potrzebna pomocJak poinformował wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski, w trzech objętych pożarem budynkach mieszkało ponad 500 osób w 211 lokalach. Trwa szacowanie strat oraz ustalanie liczby osób, które będą potrzebowały doraźnej lub czasowej pomocy.Wojewoda zapowiedział również wsparcie finansowe dla poszkodowanych. Zgodnie z procedurami, pomoc doraźna może wynieść nawet 8 tys. zł, a w przypadku poważniejszych zniszczeń możliwe będzie uruchomienie dodatkowych środków.