Pogłębia się susza hydrologiczna. Poziom wody w Wiśle jest za niski – nawet nie osiągnął absolutnego minimum. Mimo przelotnych deszczów mamy suszę. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że sytuacja będzie się pogarszać. W piątek na stacji Warszawa–Bulwary zarejestrowano rekordowo niski stan wody w Wiśle, zaledwie 19 cm – wynika z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dotychczas absolutne minimum wynosiło 20 cm.„Apokaliptyczne ujęcia Wisły to dopiero początek. W najbliższym czasie nie będzie lepiej” – komentuje Dominika Czechowska, ekspertka ds. turystyki z Uniwersytetu WSB Merito.Dotychczasowy rekord odnotowano we wrześniu ubiegłego roku, wynosił 20 cm. Wcześniej podczas suszy letnio-jesiennej w 2015 roku było to 26 cm. Norma na tej stacji wynosi 230 cm.Rekord został pobity także na stacji Warszawa-Nadwilanówka. W piątek stan wody osiągnął 49 cm – oznacza to spadek o 7 cm w porównaniu do rekordu z 2024 r. Norma w tym miejscu to 130 cm.Według IMGW susza hydrologiczna coraz bardziej się pogłębia. Wydanych zostało do tej pory 50 ostrzeżeń dot. suszy. Jak poinformowano, prognozy na lipiec i sierpień przewidują fale upałów z temperaturami powyżej 35 st. C w połączeniu z niemal całkowitym brakiem opadów i niską wilgotnością. „To nie tylko pogarsza stan gleby, ale także dramatycznie obniża poziomy wód w rzekach” – dodano w komunikacie. Czytaj także: Nowa normalność. „Fizyki nie przeskoczymy, oskarżając ją o lewackość”