Mieszkańcy Warszawy odetchnęli. Koniec problemów komunikacyjnych w stolicy. Warszawskie metro od wczesnych godzin rannych w czwartek będzie kursować na pełnej trasie Kabaty – Młociny (i z powrotem), choć nie wszystkie stacje będą dostępne. Dobre informacje dla korzystających ze stołecznej komunikacji pasażerów podał Zarząd Transportu Miejskiego na swoim profilu społecznościowym w środku nocy ze środy na czwartek. Oznacza to ogromne ułatwienia dla mieszkańców Warszawy, ale sytuacja jeszcze nie jest idealna.Stacja Racławicka wyłączona z użytkuZ użytku wyłączona wciąż pozostaje stacja Racławicka. To właśnie tam w nocy z poniedziałku na wtorek doszło do pożaru, który spowodował początkowo wstrzymanie ruchu na całej linii M1. Zobacz także: Trzaskowski reaguje na pożar w metrze. „Zwołałem sztab”Uszkodzenie tuneli kablowychStraż pożarna otrzymała informację o zadymieniu na stacji metra Racławicka po północy z 30 czerwca na 1 lipca.– Z jednego z pomieszczeń technicznych wydobywało się bardzo silne, gęste zadymienie – powiedział st. kpt. Wojciech Kapczyński z zespołu prasowego Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. Po godz. 9 akcja gaśnicza dobiegła końca. Oficer prasowy KM PSP bryg. Artur Laudy przekazał wówczas, że w wyniku pożaru uszkodzeniu uległy tunele kablowe i przewody, które zasilają infrastrukturę metra.Zobacz także: Metro ruszy najwcześniej w środę rano. „Służby będą pracować całą noc”Służby miejskie wstępnie ustaliły, że była to awaria techniczna i raczej należy wykluczyć udział osób trzecich. Przywracanie funkcjonalności linii M1 odbywało się etapami. Najpierw metro zaczęło kursować na trasie Młociny – Dworzec Gdański. W środę jeździło już z Młocin do stacji Świętokrzyska oraz z Kabat do stacji Wilanowska. „Lukę” komunikacji metra uzupełniał transport autobusowy.