Śledczy badają przyczynę. Co najmniej dwie osoby zginęły, a piętnaście zostało rannych w wyniku dwóch silnych wybuchów, do których doszło w pobliżu Żytomierza, przy międzynarodowej trasie M-06 łączącej stolicę Ukrainy z Polską. To kolejny dramat w cieniu trwającej wojny. Do eksplozji doszło około godziny 18:00 czasu lokalnego (17:00 czasu polskiego) we wsi Berezyna. Jak poinformował gubernator obwodu żytomierskiego Witalij Bunczenko, wybuchy spowodowały poważne uszkodzenia prywatnych posesji.„Niestety, możemy potwierdzić śmierć dwóch osób i 15 rannych” – napisał w komunikacie opublikowanym na Telegramie.Stacja benzynowa czy magazyn fabryki? Trwa dochodzenieWedług doniesień portalu RBK-Ukraina do jednego z wybuchów doszło na stacji benzynowej, tuż za zjazdem z obwodnicy Żytomierza prowadzącej w kierunku Kijowa.Inne źródła podają, że eksplozje miały miejsce w magazynach jednej z lokalnych fabryk. Na razie nie są znane dokładne przyczyny tragedii.Pytania o okoliczności eksplozjiW momencie zdarzenia w regionie nie ogłoszono alarmu przeciwlotniczego, co może sugerować, że nie doszło do rosyjskiego ataku z powietrza.Śledczy badają, czy wybuchy były efektem sabotażu, awarii czy też innego rodzaju incydentu.Trasa M-06 – kluczowy korytarz między Wschodem a ZachodemMiędzynarodowa droga M-06 to jedna z najważniejszych arterii komunikacyjnych Ukrainy – codziennie poruszają się nią zarówno cywile, jak i konwoje humanitarne oraz wojskowe.Zdarzenia takie jak ten tylko potęgują poczucie zagrożenia wśród ludności, także z dala od linii frontu.Czytaj także: „Zachód powinien wybaczyć Rosji”. Premier Słowacji broni słów swojego ministra