Makabryczna komedia pomyłek. Komedia pomyłek, która mogła mieć upiorny finał. 46-letni rowerzysta z Kijowa zaczął strzelać w kierunku białego samochodu, który miał go ochlapać. Gdy został schwytany, okazało się, że otworzył ogień do Bogu ducha winnej kobiety z dzieckiem, której nieszczęście polegało na tym, że poruszała się pojazdem o tym samym kolorze. Sceny grozy rozegrały się w rejonie podilskim, prawobrzeżnej części Kijowa. Sceny grozy w Kijowie: Rowerzysta zaczął strzelać do samochoduTak wydarzenie zrelacjonowała kobieta:„Około godz. 20 wracaliśmy z synem ze sklepu. W pewnym momencie zauważyłam rowerzystę, który uderzał ręką w szybę jednego z samochodów. Po kilkudziesięciu sekundach usłyszałam dziwny dźwięk, spojrzałam w lusterko i zobaczyłam tego rowerzystę, który strzela z broni palnej do naszego pojazdu” – napisała na Facebooku. Wolontariuszka przeraziła się i krzyknęła do podróżującej z nią synka, aby schronił się pomiędzy tylną kanapą a przednimi fotelami. „Wybiegłam do tego mężczyzny, on najwyraźniej się tego nie spodziewał i uciekł” – dodała. Zobacz także: Bójka rowerzysty z pieszym. Tuż przy ruchliwej jezdniNa samochodzie odkryła dziurę po kuli, około 15 centymetrów od fotelika, w którym siedział jej kilkuletni syn. Rowerzysta zaczął strzelać do samochoduMężczyzna szybko został schwytany przez policję. Tłumaczył się tak, że jadąc jedną z ulic, został ochlapany przez biały samochód. Postanowił ruszyć w pościg i samemu „wymierzyć sprawiedliwość”. Okazało się jednak, że pomylił pojazdy i otworzył ogień do innego, przypadkowego pojazdu.Na szczęście nikomu nic się nie stało. 46-latek trafił do aresztu, a dalsze kroki wobec niego podejmie prokuratura.