Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Ponad 4 promile alkoholu miał w organizmie 39-letni kierowca, który stracił panowanie nad osobowym volvo i wjechał do przydrożnego rowu. W aucie podróżowała także 41-letnia kobieta i 9-letnie dziecko. Do wypadku doszło w niedzielę po godzinie 17 w Chłopicach w powiecie jarosławskim na Podkarpaciu. Interweniujący policjanci wstępnie ustalili, że kierujący volvo najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków na drodze w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu.39-letni mieszkaniec gminy Chłopice podróżował z 41-kobietą i 9-letnim dzieckiem. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.4,24 promila alkoholuMundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Miał aż 4,24 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej izby zatrzymań. Usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd.Policja apeluje o rozsądek i przypomina, że nawet niewielka ilość alkoholu we krwi może prowadzić do tragicznych w skutkach wypadków. Jazda pod wpływem alkoholu to ogromne zagrożenie – nie tylko dla kierowcy, ale przede wszystkim dla jego pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego. Czytaj więcej: Rolls-royce potrącił mężczyznę na pasach. Za kierownicą... burmistrz