Padł rozkaz, by strzelać do cywilów? W wyniku trzech izraelskich ataków lotniczych na miasto Gaza zginęło 39 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych – poinformowali urzędnicy służby zdrowia w strefie. Jeden z ataków został skierowany na kawiarnię Al-Baqa, położony nad brzegiem morza popularny lokal w centralnej części Gazy. W kawiarni Al-Baqa często zbierali się dziennikarze. Agencja Associated Press zwróciła uwagę, że był to jeden z ostatnich czynnych biznesów w Gazie. Lokal jest często odwiedzany przez mieszkańców, ponieważ oferuje między innymi dostęp do internetu i możliwość naładowania telefonów komórkowych.Na nagraniach w mediach społecznościowych widać ciała leżące wewnątrz i obok lokalu oraz rannych wynoszonych na kocach i prowizorycznych noszach. Fares Awad, szef pogotowia ratunkowego Ministerstwa Zdrowia w północnej części Strefy Gazy, poinformował, że zginęło co najmniej 30 osób. Wielu rannych jest w stanie krytycznym.W oddzielnym ataku na ulicy Al-Wihda w mieście Gaza zginęło pięć osób – przekazał Awad.Masakry w punktach wydawania pomocyWładze lokalne regularnie donoszą o strzelaninach wokół miejsc wydawania pomocy prowadzonych przez wspieraną przez USA i Izrael oraz organizację Gaza Humanitarian Foundation (GHF). Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy od kiedy pod koniec mają zaczęły działać cztery punkty GHF, zginęło w ich pobliżu blisko 550 osób, a ponad 4000 zostało rannych.System jest krytykowany między innymi przez ONZ, która zarzuca mu, że jest upolityczniony, chaotyczny i naraża na niebezpieczeństwo tysiące Palestyńczyków gromadzących się w punktach dystrybucji wsparcia.Izraelska armia każdorazowo zaprzecza, by celowo strzelano do cywilów, ale kilka razy przyznała, że jej żołnierze oddali strzały ostrzegawcze do zbliżających się do nich osób.Netanjahu tropi „antysemickie oszczerstwa”Izraelski dziennik „Haarec” napisał, że izraelscy żołnierze w Strefie Gazy otrzymywali rozkazy, by strzelać do nieuzbrojonych Palestyńczyków wokół punktów pomocy. Premier Benjamin Netanjahu i minister obrony Israel Kac uznali te doniesienia za „antysemickie oszczerstwa”.Wojna w Strefie Gazy trwa od 7 października 2023 roku, gdy w ataku Hamasu na południe Izraela zginęło około 1200 osób, a 251 zostało porwanych. Kilkudziesięciu zakładników wciąż pozostaje w rękach terrorystów. Według danych kontrolowanej przez Hamas administracji izraelski odwet pochłonął już życie około 56,5 tys. Palestyńczyków, głównie cywilów.Strefa Gazy, w tym większość infrastruktury medycznej tego terytorium, jest zrujnowana. Trwa kryzys humanitarny, pojawiały się informacje, że ludzie umierają z głodu. Izraelczycy atakują także na Zachodnim Brzegu, niszczą między innymi domy w obozach uchodźców. Palestyńczyków oprócz wojska atakują również żydowscy osadnicy. ONZ uznaje żydowskie osadnictwo na Zachodnim Brzegu za nielegalne.Prezydent USA Donald Trump potwierdził, że w przyszły poniedziałek (7 lipca) przyjmie w Białym Domu premiera Netanjahu, by rozmawiać z nim o Iranie i Strefie Gazy. – Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu uda się zawrzeć rozejm w Strefie Gazy – oznajmił Trump.Czytaj więcej: Hamas traci poparcie w Gazie. „Sięga po coraz brutalniejsze metody”