Auto wypadło z drogi. Tragiczny wypadek w Lubuskiem. Pijany kierowca stracił panowanie nad autem i potrącił dwie kobiety. 59-latka zginęła na miejscu, a jej ciężko ranna córka trafiła do szpitala. W niedzielne popołudnie, tuż przed godziną 17:00, w miejscowości Jarnatów (gmina Lubniewice, woj. lubuskie) doszło do tragicznego wypadku. Kierowca potrącił dwie kobiety, które podlewały kwiaty przed swoim domem. 59-letnia kobieta zginęła na miejscu, a jej córka z poważnymi obrażeniami została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Gorzowie Wielkopolskim.Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem na zakręcie, zjechał na lewą stronę drogi, uderzył w znak drogowy, a następnie potrącił obie kobiety. Po wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia.Na miejsce natychmiast wezwano straż pożarną, policję, pogotowie ratunkowe oraz śmigłowiec LPR.Zobacz także: W autobusie pękła opona. Dziesiątki osób zginęły w pożarzeRozbita szybaJak poinformowała mł. asp. Klaudia Biernacka, rzeczniczka sulęcińskiej policji, 31-letni kierowca został zatrzymany w Lubniewicach niedługo po zdarzeniu.– Ogromną rolę odegrały osoby znajdujące się w tym czasie na drodze. To one zawiadomiły policję, że mijały pojazd z rozbitą szybą i uszkodzoną maską, co wydało im się podejrzane. Pozostawały w stałym kontakcie z dyżurnym, co pozwoliło nam szybko zareagować i zatrzymać sprawcę kilkanaście minut po wypadku – powiedziała policjantka w rozmowie z TVP Info.Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 1,4 promila alkoholu w organizmie. Sprawą zajmuje się policja we współpracy z prokuraturą.Zobacz także: Niemiecka policja szuka polskiego kierowcy. Uciekł z miejsca wypadku