Decyzja ma ułatwić pracę służbom. Na terenie gminy Limanowa obowiązuje czasowy zakaz noszenia i używania środków pirotechnicznych, który ma na celu ułatwienie pracy służbom. Rozporządzenie wojewody małopolskiego Krzysztofa Jana Klęczara ma związek z prowadzonymi od piątku poszukiwaniami 57-letniego Tadeusza Dudy, który w miejscowości Stara Wieś zastrzelił dwie osoby. Trwa kolejny dzień policyjnej obławy za zabójcą. Decyzja wojewody ma ułatwić setkom funkcjonariuszy, w tym kontrterrorystom, zatrzymanie mężczyzny, mogącego – według policji – ukrywać się w miejscowych lasach. Wczoraj nad ranem jeden z mieszkańców użył petard, by – jak wyjaśniał – odstraszyć dzikie zwierzęta. To zmyliło służby, które tropią mężczyznę.– By ułatwić im pracę, wydałem dziś rozporządzenie porządkowe obejmujące zakaz stosowania środków pirotechnicznych i hukowych na terenie gminy Limanowa – poinformował w niedzielę Krzysztof Jan Klęczar.Zaapelował do mieszkańców gminy Limanowa o zachowanie ostrożności, a także – jak podkreślił – o powstrzymanie się od rozpowszechniania, udostępniania, często, fałszywych treści, które pojawiają się w przestrzeni medialnej.– Rzetelnych informacji, swoimi kanałami, w miarę możliwości, udziela policja – zaznaczył wojewoda, wyrażając nadzieję, że sprawca zostanie niebawem ujęty. Alert RCB do mieszkańcówW związku z wydanym rozporządzeniem, na wniosek wojewody małopolskiego, do mieszkańców powiatu limanowskiego, z zaznaczeniem, że chodzi o gminę miejską i wiejską Limanowa, jeszcze w niedzielę został wysłany alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa (RCB).Funkcjonariusze apelują do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności. Proszą, by nie wychodzili z domów i unikali kontaktu z poszukiwanym.Trwają działania kontrolne – na drogach zorganizowano blokady, sprawdzane są samochody, a policyjni antyterroryści sprawdzają poszczególne domy – chodzą z posesji na posesję, kontrolując, czy mężczyzna celowo nie jest przez kogoś ukrywany lub też nie ukrył się w jakimś miejscu, np. w piwnicy, szopie czy pustostanie, bez wiedzy właściciela posesji. Nad terenami leśnymi latają drony.Na miejscu jest też mobilne centrum poszukiwań, do którego spływają wszystkie informacje.Czytaj też: Tadeusz Duda miał zarzuty znęcania się. Bayraktar pomoże szukać zabójcyPolicja patroluje domy w Starej Wsi koło Limanowej, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom.– Całą dobę pilnujemy bezpieczeństwa wszystkich, nie tylko rodziny i najbliższych podejrzanego – powiedziała rzeczniczka komendanta głównego policji inspektor Katarzyna Nowak.Policja pracuje w sposób niewidoczny dla mieszkańcówPolicja oprócz pracy w terenie – na lądzie i w powietrzu, pracuje też operacyjnie i rozpoznawczo. – To praca, która nie jest widoczna dla mieszkańców – podkreśliła.Policjanci zaapelowali też o nieutrudnianie pracy i niezbliżanie się do miejsca jej działań.– Zaobserwowaliśmy grupy, głównie młodych osób, które próbują wejść na teren działań policjantów. Takie zachowanie jest niebezpieczne oraz utrudnia pracę funkcjonariuszy – powiedziała rzeczniczka prasowa małopolskiej policji Katarzyna Cisło.W poszukiwaniach 57-latka policję wspomoże wojsko – poinformował w niedzielę wieczorem szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. „Na wniosek wojewody małopolskiego BSP Bayraktar będzie pomagać w poszukiwaniu podejrzanego o dokonanie zabójstw koło Limanowej, a w gotowości do wsparcia są także drony FlyEye” – napisał w mediach społecznościowych.Policja apeluje, by nie działać w pojedynkęWedług policji 57-latek mógł zaplanować zbrodnię. Dzień przed strzelaniną podejrzany o dokonanie zabójstwa w Starej Wsi zapoznał się z aktami prowadzonego przeciwko niemu postępowania. Wcześniej mężczyzna miał wystawiony nakaz opuszczania domu. 57-latek usłyszał też zarzuty znęcania się nad osobami najbliższymi.W przypadku zauważenia mężczyzny, policja apeluje, by nie próbować działać w pojedynkę, tylko powiadomić służby.Na Limanowszczyźnie trwa obława na 57-letniego mężczyznę, który w piątek rano miał zastrzelić 26-letnią córkę i 31-letniego zięcia. Wcześniej postrzelił teściową. Ta trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację ratującą życie. Po zdarzeniu mężczyzna zbiegł do lasu. Miał zakaz zbliżania się do rodziny.Za 57-latkiem Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wystawiła list gończy. Sąd wydał też zgodę na 14-dniowy areszt poszukiwanego. Czytaj też: Setki policjantów tropią podwójnego zabójcę. „Nie ma sygnałów, że się podda”