Tragedia w Tanzanii. Trzydzieści osiem osób zginęło, a 28 zostało rannych w regionie Kilimandżaro w zderzeniu autokaru i busa. Oba auta stanęły w płomieniach. Identyfikacja ofiar jest utrudniona z powodu rozległych oparzeń. Policja poinformowała, że do zderzenia doszło z powodu pęknięcia opony w autobusie, co doprowadziło do utraty przez kierowcę kontroli nad pojazdem.„38 osób zginęło w wypadku” – napisała w oświadczeniu Samia Suluhu, prezydentka Tanzanii. Poinformowała, że 36 ciał jest wciąż niezidentyfikowanych z powodu rozległych oparzeń. Dodała, że 28 osób zostało rannych, z czego sześć nadal przebywa w szpitalu.Porażające statystykiCzytaj także: Nie żyje czterolatek potrącony na przejściu. „Zarzuty niebawem”Samia Suluhu Hassan zaapelowała „do wszystkich kierowców w całym kraju o zachowanie szczególnej ostrożności i ścisłe przestrzeganie przepisów ruchu drogowego”.Tanzania jest regularnie nękana wypadkami drogowymi. W cytowanym przez AFP raporcie na temat bezpieczeństwa na drogach z 2018 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podała, że oficjalne statystyki Tanzanii odnotowują rocznie ponad 3 tys. ofiar śmiertelnych na drogach, ale szacuje się, że rzeczywista liczba zabitych mieści się w przedziale od 13 do 19 tysięcy.