5 miliardów euro strat. Rekordowa liczba kradzieży w niemieckich sklepach. W 2024 roku straty sięgnęły niemal 5 miliardów euro, a za dużą część z nich odpowiadają zorganizowane grupy przestępcze – pisze portal Puls Biznesu. Portal powołał się na dane EHI Retail Institute z Kolonii, z którego wynika, że wartość strat w niemieckim handlu detalicznym w 2024 roku wzrosła o 3 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym i wyniosła 4,95 mld euro. Jak wskazano, wzrost ten napędzany był głównie przez blisko 5-procentowy wzrost kradzieży sklepowych.CZYTAJ TAKŻE: Nowy model kradzieży. Coraz częściej są to podstawowe do życia produktyKradną małe, ale wartościowe towary„Zorganizowana przestępczość odpowiada już za około jedną trzecią wszystkich strat w zapasach. Sprawcy najczęściej koncentrują się na małych, ale wartościowych towarach: alkoholu, kawie, maszynkach do golenia, perfumach, elektronice czy markowej odzieży. Według autorów raportu, złodzieje często kradną produkty warte co najmniej 1000 euro w ramach jednego przestępstwa” – czytamy.Powodów może być wiele – zarówno rosnąca wraz z galopującą inflacją bieda, jak i protest przeciwko wysokim cenom. Codzienne produkty stają się coraz trudniej dostępne dla części społeczeństwa.Puls Biznesu zwraca uwagę, że po zakończeniu pandemii podobne zjawiska obserwowane są w innych krajach europejskich i w USA.Niemieckie sieci zwiększają budżety na środki bezpieczeństwa, ale to może przekładać się również na dalszy wzrost cen towarów.Sektor handlu detalicznego jest istotnym filarem gospodarki, zatrudniając około trzech milionów osób i generując sprzedaż roczną na poziomie 630 miliardów euro.ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kradł alkohol ze sklepu. Zabrał ze sobą 6-letnią córkę