Magdalena Sobkowiak-Czarnecka w „Pytaniu dnia”. – Zdecydowanie jesteśmy teraz na pozycji lidera w Unii Europejskiej – powiedziała w „Pytaniu dnia” (TVP Info) wiceministra do spraw europejskich Magdalena Sobkowiak-Czarnecka. W związku z kończącą się prezydencją Polski w Radzie UE Telewizja Polska, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Narodowe Centrum Kultury zorganizowały Europejskie Święto Muzyki z udziałem największych polskich gwiazd estrady. Koncerty odbyły się 27 czerwca w Poznaniu, Bydgoszczy, Gdańsku, Krakowie oraz Rzeszowie.Czytaj także: Najnowszy sondaż. Jedna partia mocno w dół– Koncerty w pięciu miastach. Naszą intencją było, by tak jak otwarcie polskiej prezydencji miało charakter uroczystego, zamkniętego koncertu w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie, tak jej zakończenie chcemy świętować razem z całą Polską. Te sześć miesięcy było bowiem naszym wspólnym wysiłkiem – powiedziała w programie „Pytanie dnia” wiceministra do spraw europejskich Magdalena Sobkowiak-Czarnecka.– Najlepsi polscy artyści przyjęli zaproszenie Ministerstwa Kultury i Narodowego Centrum Kultury, by wystąpić na scenach w pięciu miastach. W Poznaniu usłyszeliśmy klasyczne piosenki, które wszyscy doskonale znamy, a ich tematyka nawiązywała do priorytetów naszej prezydencji – takich jak solidarność, współpraca czy rozwój nowych technologii, które odgrywały ważną rolę podczas tych sześciu miesięcy – dodała.Zobacz także: Von der Leyen podsumowała prezydencję. „Donaldzie, dziękuję za twoje przywództwo”400 wydarzeń polskiej prezydencji– Ta prezydencja nie była zamknięta i ograniczona do gabinetów rządowych czy ministerialnych. Byliśmy obecni w całej Polsce. W ciągu tych sześciu miesięcy odbyło się ponad 400 wydarzeń: konferencji, spotkań ministrów oraz warsztatów dla młodych ludzi. To było wyjątkowe półrocze – wydarzenie, które ma miejsce raz na 13,5 roku. Była to dopiero druga polska prezydencja, ale myślę, że wiele się nauczyliśmy od czasu pierwszej. Ta była zupełnie inna. Najważniejsze dla mnie było otwarcie na współpracę i fakt, że wszyscy mogliśmy w niej aktywnie uczestniczyć – zaznaczyła wiceministra.Dodała, że „zdecydowanie jesteśmy teraz na pozycji lidera w Unii Europejskiej”. – Hasłem naszej prezydencji było „Bezpieczeństwo, Europo” – i to w siedmiu wymiarach: wojskowym, energetycznym, informacyjnym, zdrowotnym, żywnościowym, ekonomicznym i wewnętrznym. Przez całe sześć miesięcy Europa żyła tematyką bezpieczeństwa – podsumowała.„Nie ma bezpieczeństwa bez konkurencyjności”– Prezydencja jest skuteczna wtedy, gdy sprawnie prowadzi negocjacje pomiędzy 27 państwami członkowskimi. W rekordowo krótkim czasie udało się wynegocjować program SAFE, czyli największe w historii Unii Europejskiej środki przeznaczone na obronność. Polska będzie jednym z głównych beneficjentów tych 150 miliardów euro. Kolejna ważna sprawa to fakt, że Tarcza Wschód – czyli projekt dotyczący obrony naszej wschodniej granicy, a zarazem granicy Unii Europejskiej – została wpisana na listę projektów strategicznych – powiedziała Sobkowiak-Czarnecka.– Kolejna kwestia, o której często wspominał pan premier, to przekonanie, że nie ma bezpieczeństwa bez konkurencyjności. A żeby Europa mogła być konkurencyjna, musimy pozbyć się nadmiernych ograniczeń prawnych. Uproszczenia legislacyjne i deregulacja to procesy, które również rozpoczęły się podczas polskiej prezydencji. Skutecznie udało się wynegocjować przesunięcie w czasie obowiązku raportowania przez przedsiębiorców oraz wprowadzić ułatwienia w dostępie do środków, zwłaszcza z polityki rolnej – i to wszystko w zaledwie sześć miesięcy – dodała.„USA są strategicznym partnerem”– Mocne relacje transatlantyckie były, są i będą priorytetem – zarówno dla Unii Europejskiej, jak i przede wszystkim dla Polski. Oczywiście, pojawił się temat ceł. Naszym zadaniem jako prezydencji było przede wszystkim sprawne zarządzanie – zwoływanie spotkań ministrów ad hoc, by prowadzić konsultacje. Unijni przywódcy dość szybko zdecydowali, że to Komisja Europejska będzie odpowiedzialna za przygotowanie odpowiedzi na amerykańskie cła. I rzeczywiście, zdecydowane działania przyniosły konkretne efekty. Ale absolutnie nikt nie mówi dziś o jakiejkolwiek zmianie w relacjach transatlantyckich. Ta więź pozostaje silna – Stany Zjednoczone są strategicznym partnerem zarówno dla Unii Europejskiej, jak i dla Polski – podkreśliła. „Ogromne wyzwanie”Wiceminister została zapytana o wyzwania, które czekają Danię, przejmującą w lipcu przewodnictwo w Radzie UE.– Z pewnością jednym z kluczowych tematów pozostaje dalsze rozszerzanie Unii Europejskiej i pomoc dla Ukrainy. Trzeba będzie także dbać o jedność wewnętrzną Wspólnoty. Ale przed Danią stoi jeszcze jedno, ogromne wyzwanie, które w niewielkim stopniu dotyczyło polskiej prezydencji – Komisja Europejska w najbliższych dniach przedstawi projekt nowego unijnego budżetu. A to bardzo istotna kwestia, ponieważ budżet planowany jest w perspektywie siedmioletniej. Taka sytuacja zdarza się raz na siedem lat. To będzie zadanie dla duńskiej prezydencji – pogodzenie interesów całej „27” i znalezienie środków na wszystkie kluczowe obszary: obronność, innowacje, politykę spójności i wspólną politykę rolną. Tych potrzeb jest naprawdę wiele. Bardzo się cieszę, że komisarzem odpowiedzialnym za budżet jest Polak – Piotr Serafin – ale przed nim naprawdę duże wyzwanie – zaznaczyła. Zobacz także: „Europa potrzebuje odwagi”. Doktorat, piknik i mocne słowa Metsoli w Polsce