Ministra Dziemianowicz-Bąk w „Gościu poranka”. Płace muszą wzrastać godnie i nadążać za wzrostami cen – powiedziała w programie „Gość Poranka” ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, komentując przedstawioną przez rząd propozycję płacy minimalnej. Przedstawiła też założenia pilotażu skróconego czasu pracy. Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk pytana, ile wyniesie w przyszłym roku płaca minimalna odparła, że „ostateczna decyzja zostanie podjęta jak zawsze we wrześniu”. – W tej chwili jest etap dialogu z Radą Dialogu Społecznego – zaznaczyła.Red. Mariusz Piekarski dopytał, czy jest rozczarowana decyzją rządu, aby płaca minimalna wynosiła 4806 zł, czyli tylko 140 zł więcej niż obecnie. – Ten zaproponowany wzrost jest wzrostem odpowiadającym inflacji. Inflacja szczęśliwie jest prognozowana niższa – to dobra wiadomość dla polskiej gospodarki, konsumentów, obywatelek i obywateli – wskazała. – Zawsze będę stała na stanowisku, że płace muszą wzrastać godnie, muszą nadążać za wzrostami cen. Cieszę się, że jeśli popatrzymy na ostatnie półtora roku, wynagrodzenia polskich pracowników znacząco wzrosły – zaznaczyła. Prognoza ministra finansówDziemianowicz-Bąk odniosła się też do swojej propozycji sprzed decyzji rządu, aby płaca minimalna wynosiła 5020 zł. Jak wyjaśniła, „taka była – później skorygowana – prognoza ministra finansów, jeżeli chodzi o średni wzrost płac w gospodarce”.– W moim przekonaniu powinnyśmy dążyć od takiego modelu, nawet jeśli nie jest on natychmiast osiągalny, że zarówno płace w sferze budżetowej, płaca minimalna, wzrastają tak samo, analogicznie albo bardzo podobnie do prognozowanych wzrostów wynagrodzeń w średniej gospodarce – podkreśliła.Czytaj też: Jaka stawka godzinowa, ile na miesiąc w 2026 r.? Rządowa propozycjaKrótszy czas pracy? Ministra komentujeDziemianowicz-Bąk odniosła się też do założeń pilotażu skróconego czasu pracy. Jak podkreśliła, w piątek na stronach resortu ogłoszono zasady naboru do programu „Skrócony czas pracy – to się dzieje!”. Wynika z nich, że do pilotażu można przystąpić dobrowolnie i mogą zgłaszać się do niego zarówno podmioty publiczne jak i prywatne. – Chcemy przetestować skrócenie czasu pracy zarówno w mniejszych jak i większych przedsiębiorstwach, instytucjach – wskazała.Ministra zapowiedziała, że wnioski będzie można składać od połowy sierpnia do połowy września. – Następnie będzie podpisanie umowy i etap przygotowawczy, który potrwa do końca tego roku. Od 1 stycznia do końca 2026 roku odbędzie się faktyczna część pilotażu, czyli testowanie skrócenia czasu pracy w konkretnych miejscach, w konkretnych zakładach pracy – wyjaśniła. Podkreśliła też, że to pierwszy taki pilotaż w tej części Europy. – Takie eksperymenty były przeprowadzane w innych państwach – Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji. Kraje te najpierw wprowadzały pilotaże, potem konkretne zmiany – zwróciła uwagę Dziemianowicz-Bąk. Czytaj też: Minister zdradził zarobki. „Miło, że rząd dostaje podwyżki”