Teraz usłyszała wyrok. Na ponad dwa lata więzienia skazana została 39-letnia Lucy Roberts z północno-wschodniej Anglii – poinformowała lokalna policja. Kobieta została uznana za winną kradzieży biżuterii o wartości ponad 124 tysięcy funtów ze sklepu, w którym pracowała. Wpadła po tym, jak opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcia ze skradzionymi klejnotami. O sprawie policja z angielskiego hrabstwa East Riding of Yorkshire poinformowała w komunikacie opublikowanym 24 czerwca. Nie uściślono w nim, kiedy doszło do kradzieży ani zatrzymania. Z kontekstu wynika, że Lucy Roberts pojawiła się na rozprawie w sądzie w mieście Grimsby tego samego lub poprzedniego dnia. Podczas rozprawy 39-latka została uznana za winną zarzucanego jej czynu, czyli kradzieży biżuterii. Już kilka miesięcy wcześniej sama przyznała się do winy. Teraz sąd skazał ją na 28 miesięcy pozbawienia wolności. Zobacz też: Niewinny po prawie 40 latach odsiadki. Największa pomyłka w historiiAnglia, Beverley. Kradzież w sklepie jubilerskimJak wyjaśniono w cytowanym m.in. przez CNN policyjnym komunikacie, do kradzieży doszło w sklepie jubilerskim w mieście Beverley, w którym Roberts pracowała jako menedżerka przez mniej więcej rok w latach 2017-2018. Z relacji wynika, że pozostali pracownicy w pewnym momencie, zauważyli, że ich przełożona zabiera biżuterię ze sklepu. Kobieta miała jednak wytłumaczyć im, że wynosi sprzęt do domu, ponieważ sortuje go tam przed wysyłką do warsztatu. W dalszej części oświadczenia czytamy, że bezpośrednio po odejściu z pracy Roberts poleciała na zagraniczne wakacje. Prawdopodobnie miało to miejsce pod koniec 2018 lub na początku 2019 roku. Gdy była już wtedy menedżerka sklepu przebywała na wakacjach, inni pracownicy sklepu zauważyli, że w asortymencie brakuje części biżuterii. Zaginione sprzęty odnalazły się na... zdjęciach, które swoim niedawnym kolegom z pracy wysyłała Roberts.Czytaj też: Ekwadorski narkobaron schwytany w podziemnym bunkrze. „Fito” trafi do USAZatrzymana na lotnisku Heathrow„Nie przejmowała się niczym i ociekała diamentami. Była przekonana, że wszystkich wykiwała. Arogancko pozowała w mediach społecznościowych i wysyłała swoim byłym kolegom zdjęcia, chwaląc się, jak świetnie bawi się na wakacjach. Myślała, że ludzie się nie zorientują” – podkreślono w komunikacie. Jej radość trwała jednak krótko. Właściciel sklepu poinformował o sprawie policję. Szybko wydano nakaz aresztowania kobiety. Została ona zatrzymana od razu po powrocie do Anglii, na lotnisku Heathrow pod Londynem. Jak podano w komunikacie, funkcjonariusze znaleźli w walizce Roberts część skradzionej biżuterii. Jeszcze więcej klejnotów ujawniono podczas przeszukania jej mieszkania. Przy 39-letniej obecnie kobiecie zabezpieczono biżuterię – złoto, srebro, diamenty – i gotówkę o łącznej wartości ponad 124 tysięcy funtów (ponad 120 tys. funtów warta była sama biżuteria). Początkowo Roberts zapewniała, że jest niewinna. Próbowała tłumaczyć, że biżuterię musiał podrzucić jej ktoś z byłych kolegów z pracy. Ostatecznie, po kilku latach procesu, przyznała się do winy.