Reżim stawia na turystykę? Przywódca Korei Północnej wziął udział w uroczystym otwarciu kurortu Wonsan Kalma. Budowana przez lata strefa turystyczna ma być przygotowana na przyjęcie 20 tysięcy gości, a Kim Dzong Un zapowiada powstanie kolejnych, podobnych ośrodków „o randze światowej”. Reżim otwiera się na świat? Nic z tych rzeczy... Jak podały lokalne media, przywódca „z wielką satysfakcją” wziął udział w uroczystości otwarcia Wonsan Kalma, będącego „kluczowym projektem” w strategii promowania turystycznym walorów Korei Północnej. Towarzyszyły mu żona i córka, co jak podkreślają dziennikarze, jest rzadkością. Nowy ośrodek powstał na wschodnim wybrzeżu kraju nad Morzem Japońskim. Jego budowa trwała ponad dekadę i kosztowała ogromną, choć nie ujawnioną oficjalnie kwotę.Na gości czeka kilkanaście obiektów hotelowych, parki wodne, pole golfowe, kino oraz centra handlowe, bary i restauracje. Według północnokoreańskich mediów ma być „symbolem nowej kultury” i turystyczną wizytówką kraju.Wizytówka, ale tylko dla „swoich”Pomimo oficjalnego otwarcia kurort ma być dostępny dla gości od 1 lipca. Informująca o tym agencja KCNA nie wspomina jednak o turystach zagranicznych.Korea Północna zamknęła swoje granice w 2020 roku w związku z pandemią koronawirusa. Od 2023 roku powoli znosi ograniczenia, ale głównie... dla turystów z Rosji. Zagraniczne media informują o grupowych przyjazdach Rosjan. Wyjątkiem był kwietniowy maraton, w którym wzięli udział także biegacze z innych krajów.Na otwarcie Wonsan Kalma zostali zaproszeni jako goście specjalni ambasador oraz pracownicy ambasady rosyjskiej w Korei Północnej.Kim Dzong Un podczas cytowanego przez agencję KCNA przemówienia wyraził przekonanie, że „radość, która pojawi się w nadmorskim obszarze turystycznym Wonsan Kalma, wzmocni jego reputację jako atrakcyjnego kurortu turystycznego na światowym poziomie”. Jednocześnie zapowiedział budowę kolejnych ośrodków turystycznych rozwiniętych na podobną skalę.Czytaj także: Kara śmierci za oglądanie seriali. Bandyckie prawo Kima