Walka o strefy wpływów. Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) poinformowała, że w ataku uzbrojonych grupy w Republice Środkowoafrykańskiej zginął żołnierz sił pokojowych. To nie pierwszy napad na te oddziały w tym regionie. Zambijski żołnierz „Błękitnych Hełmów” zginął, gdy prawdopodobnie sudańscy bojownicy zaatakowali patrol pokojowy w pobliżu północnej granicy Republiki Środkowoafrykańskiej z Sudanem. Drugi żołnierz sił pokojowych został ranny i przechodzi leczenie. „Członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ wyrazili głębokie zaniepokojenie rosnącą liczbą ataków na żołnierzy sił pokojowych w Republice Środkowoafrykańskiej” – poinformowało Biuro Rzecznika Sekretarza Generalnego. Minister spraw zagranicznych Zambii Mulambo Haimbe zaapelował o pociągnięcie winnych do odpowiedzialności. Moskwa mile widziana w Republice ŚrodkowoafrykańskiejTo już trzeci atak w tym roku na misję pokojową ONZ w tym kraju. Grupy zbrojne, walczące o kontrolę nad Republiką Środkowoafrykańską, obierają sobie za cel siły bezpieczeństwa na terenach dotkniętych konfliktem. Kraj ten zmaga się z niepokojami od 2013 r., kiedy to głównie muzułmańscy rebelianci odsunęli prezydenta Bozize od władzy. Porozumienie pokojowe z 2019 r. tylko częściowo złagodziło walki, a sześć z 14 grup zbrojnych, które podpisały traktat, później się z niego wycofało. Zobacz także: Atak na obóz uchodźców w Sudanie. Wśród ofiar działacze humanitarniRepublika Środkowoafrykańska jest jednym z pierwszych krajów w Afryce, który na swoim terenie miał grupy mocno wspierane przez Rosję, a Moskwa obecnie stara się chronić władze i walczyć ze zbrojnymi bojówkami. Siły rządowe oskarżano o łamanie praw człowieka.