Setki tysięcy dolarów. Sławosz Uznański-Wiśniewski, drugi w historii Polak w kosmosie, może liczyć na bardzo atrakcyjne wynagrodzenie związane z udziałem w misji na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Jego zarobki są zbliżone do stawek, jakie otrzymują astronauci Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), ponieważ właśnie z ramienia tej instytucji bierze udział w misji Ax-4. O jakich kwotach mowa? Wynagrodzenie Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego ustalane jest według stawek Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), której jest reprezentantem. Astronauci tej organizacji po ukończeniu szkolenia otrzymują miesięcznie od 30 do 34 tysięcy złotych, co daje rocznie około 330–350 tysięcy złotych. Co ważne, pensja astronauty nie zależy od liczby godzin spędzonych w kosmosie ani od liczby odbytych misji. Udział w locie na orbitę nie wiąże się z jednorazowym, spektakularnym bonusem czy dodatkiem za ryzyko, jak mogłoby się wydawać. System wynagrodzeń ESA opiera się na stałej pensji, która jest wypłacana niezależnie od tego, czy astronauta przebywa na Ziemi, czy realizuje misję na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.Podwyżka po powrocieDopiero po powrocie z pierwszego lotu kosmicznego astronauta awansuje na wyższy stopień płacowy, co przekłada się na wzrost miesięcznej pensji do około 38–40 tysięcy złotych, czyli nawet do 480 tysięcy złotych rocznie. Oznacza to, że udział w misji otwiera drogę do wyższych zarobków w kolejnych latach, ale nie jest premiowany jednorazową, wysoką wypłatą za sam lot. Warto dodać, że udział Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego w misji Ax-4 to także ogromna inwestycja państwa – koszt całego przedsięwzięcia wyniósł aż 65 milionów euro, czyli około 278 milionów złotych.Praca astronauty to więc bez wątpienia prestiż i stabilne, wysokie zarobki, jednak nie wiąże się z dodatkowymi premiami za udział w misjach kosmicznych. Dla Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego największą nagrodą pozostaje spełnienie marzenia o locie w kosmos i możliwość reprezentowania Polski na orbicie.Czytaj też: Uznański-Wiśniewski przemówił z kosmosu. „Drogie Polki i Polacy…”