Za takie działanie grozi do 3 lat więzienia. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości w obwodowych komisjach wyborczych w: Strzelcach Opolskich, Oleśnie, Krakowie, Bielsku-Białej i Katowicach. „W protokole wyborczym doszło do pomylenia wyników uzyskanych przez poszczególnych kandydatów” – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Stanisław Bar. „Śledztwo dotyczy podejrzenia nadużyć przy przyjmowaniu lub obliczaniu głosów oraz używania podstępu w celu nieprawidłowego sporządzenia protokołu z głosowania” – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Stanisław Bar.Obwodowe komisje wyborczycze w Strzelcach Opolskich i Oleśnie„W protokole wyborczym doszło do pomylenia wyników uzyskanych przez poszczególnych kandydatów – zamieniono te wartości. W postępowaniu nie postawiono nikomu zarzutów” – wyjaśnił rzecznik opolskiej prokuratury. „Będziemy weryfikować, czy mamy do czynienia z zachowaniem podejmowanym świadomie, z określonej motywacji, czy też doszło jedynie do omyłki” – dodał Stanisław Bar. Pomyłka również może zostać potraktowana przez prokuraturę jako złamanie przepisów kodeksu karnego polegające na niedopełnieniu obowiązków przez członków obwodowych komisji wyborczych. Za nadużycia przy liczeniu głosów grozi do 3 lat więzienia.Media od kilkunastu dni informują o nieprawidłowościach związanych z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. Informowano m.in. o przypadkach, gdy sami przedstawiciele obwodowych komisji zgłaszali post factum pomyłki polegające na odwrotnym przypisaniu głosów kandydatom – głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego zostały przypisane Karolowi Nawrockiemu. Czytaj także: Prokuratura: Będzie śledztwo w sprawie nieprawidłowości w liczeniu głosówŚledztwo w sprawie nieprawidłowości w katowickiej komisji obwodowejProkuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w jednej z katowickich obwodowych komisji, do których miało dojść w związku z drugą turą wyborów prezydenckich. „Postępowanie ma na celu zweryfikowanie czy nie doszło do ewentualnych nadużyć przy obliczaniu głosów” – podsumował rzecznik katowickiej prokuratury Aleksander Duda. „Chodzi o zweryfikowanie czy nie doszło do ewentualnych nadużyć przy liczeniu głosów” – dodał.Prokurator dodał, że podstawą wszczęcia postępowania były wyniki oględzin kart do głosowania, przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy Katowice-Zachód, w wykonaniu odezwy Sądu Najwyższego. Celem tej czynności, przeprowadzonej na posiedzeniu, było ustalenie liczby ważnych głosów oddanych na poszczególnych kandydatów w II turze wyborów, która odbyła się 1 czerwca.„W wyniku oględzin ustalono, że w jednej z obwodowych komisji wyborczych na terenie Katowic część głosów nieważnych została uwzględniona w wyniku wyborczym obu kandydatów, co w konsekwencji doprowadziło do niewielkiego zawyżenia liczby oddanych na nich głosów. Wyjaśnienia wymaga nadto różnica pomiędzy liczbą kart protokolarnie wydanych obwodowej komisji (1880) a liczbą kart będących w jej dyspozycji, ustaloną przez sąd (1895)” – opisywał prok. Duda.Nieprawidłowości w dwóch komisjach w Bielsku-Białej12 czerwca, w związku z wnoszonymi protestami wyborczymi, Sąd Najwyższy poinformował, że karty wyborcze z 13 obwodowych komisji, w tym dwóch z Bielska-Białej, zostaną zweryfikowane.Wynikało to z faktu, iż w protestach wyborczych podnoszone były nieprawidłowości w sporządzeniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów. Bielska Prokuratura Okręgowa poinformowała o wszczęciu we wtorek śledztwa w sprawie nieprawidłowości, do których doszło podczas drugiej tury wyborów prezydenckich w dwóch obwodowych komisjach wyborczych w Bielsku-Białej.„Ujawnione nieprawidłowości w pracach wskazanych komisji wyborczych budzą nie tylko zasadne wątpliwości co do rzetelności tychże prac, ale również wskazują na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 248 pkt. 2 i 4 Kodeksu Karnego, co zobowiązuje organy ścigania do wszczęcia i przeprowadzenia (…) postępowania przygotowawczego” – przekazał rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej prok. Paweł Nikiel.Przytoczone przez rzecznika artykuły Kodeksu dotyczą przestępstw przeciwko wyborom i referendum. Punkt 2. odnosi się do użycia podstępu w celu nieprawidłowego sporządzenia dokumentów wyborczych, a punkt 4. – do nadużyć przy liczeniu głosów. Prokurator Nikiel zaznaczył, że śledztwo aktualnie toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś.Czytaj również: Protesty wyborcze. Posłanka KO: Należy przeliczyć wszystkie głosyPaweł Nikiel podał, że w miniony wtorek upoważniony przez Prokuratora Generalnego śledczy z bielskiej prokuratury okręgowej wziął udział w posiedzeniu miejscowego sądu rejonowego, „którego celem było ustalenie liczby ważnie oddanych głosów na poszczególnych kandydatów na urząd prezydenta RP”.Podczas posiedzenia dokonano oględzin kart do głosowania z dwóch obwodowych komisji wyborczych w Bielsku-Białej: 30 i 61. Głosy zostały dwukrotnie przeliczone.„Sąd ustalił, iż w jednej z obwodowych komisji wyborczych doszło do zamiany głosów oddanych na poszczególnych kandydatów (…), co skutkowało błędnym przyjęciem, iż większość głosów w owej komisji uzyskał kandydat Karol Nawrocki. W drugiej (…) ujawniono, że 160 ważnie oddanych głosów na kandydata Rafała Trzaskowskiego zostało przypisanych (…) Nawrockiemu” – wskazał prokurator Nikiel.Zgodnie z przedstawionymi przez Państwową Komisję Wyborczą wynikami – w obwodowej komisji wyborczej nr 30 Karol Nawrocki uzyskał w II turze 610 głosów, a Rafał Trzaskowski 349. Z kolei w komisji nr 61 - zgodnie z danymi PKW – Nawrocki otrzymał 1048 głosów, a Trzaskowski - 771.„Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości i nadużyć związanych ze sporządzeniem protokołów zawierających wyniki głosowania w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 95 w Krakowie” – podała we wtorek rzeczniczka prokuratury Oliwia Bożek-Michalec.W następstwie tych nieprawidłowości i nadużyć – przekazała prokurator – głosy oddane na kandydata popieranego przez PiS Karola Nawrockiego zostały przypisane kandydatowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu, zaś głosy oddane na Trzaskowskiego – Nawrockiemu.Według rzeczniczki postępowanie dotyczy przestępstw związanych m.in. z użyciem podstępu w celu nieprawidłowego sporządzenia dokumentów wyborczych oraz nadużyciami przy obliczaniu głosów (art. 248 pkt 2 i 4 k.k.). Postępowanie znajduje się w fazie wstępnej.Według wyników zamieszczonych na stronie PKW w komisji nr 95 w Krakowie w II turze wyborów prezydenckich Karol Nawrocki zdobył 1132 głosy, a Rafał Trzaskowski 540 głosów. W I turze na Nawrockiego zagłosowało 218 osób, a na Trzaskowskiego – 550.Czytaj także: Nawet 50 tys. protestów wyborczych. „Jesteśmy po to, żeby to wyjaśnić”