„Wybieramy życie”. Ratownicy medyczni z Gdańska, którzy udzielali pomocy pacjentce w stanie zagrożenia życia, zastali na ambulansie wulgarne naklejki. Zostawiła je właścicielka zastawionego garażu. „Czasem musimy wybrać między przepisami a ludzkim życiem” – napisała w mediach społecznościowych Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. „Wybieramy życie. Po zakończeniu interwencji u pacjentki w stanie zagrożenia życia nasz zespół ratownictwa medycznego zastał przy ambulansie 'prezent' – obraźliwe naklejki na szybie i lusterku” – poinformowała na Facebooku Stacja Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku.Naklejki przedstawiały męskie genitalia i zawierały wulgarny napis: „Kierowco, za złe parkowanie dostajesz karnego k...”. Umieszczanie takich oznaczeń to popularna metoda „karania” kierowców za niewłaściwe parkowanie. Tym razem ofiarą zemsty padła załoga karetki.„Karne” naklejki na ambulansie w Gdańsku. Pogotowie się tłumaczy„Zawsze staramy się parkować tak, by nikomu nie utrudniać przejazdu. Ale w gęstej zabudowie i wąskich uliczkach miasta, gdy liczy się każda sekunda, nie zawsze da się stanąć idealnie. Tym razem przypadkowo zastawiony został jeden garaż. Niestety, właścicielka zamiast wyrozumiałości sięgnęła po naklejki z wulgarną grafiką” – napisała Stacja.„Nie szukamy konfliktów. Szukamy zrozumienia. Dziękujemy wszystkim, którzy to rozumieją, wspierają i dodają nam sił w codziennej pracy” – dodano.Zobacz także: Dwóch na jednej hulajnodze elektrycznej. Nastolatek w śpiączceSamozwańczy „szeryfowie” mogą słono zapłacić Umieszczanie tego typu naklejek na cudzych pojazdach może stanowić wykroczenie z art. 107 Kodeksu wykroczeń, dotyczące złośliwego niepokojenia w celu dokuczenia. Grozi za to grzywna do 5000 zł.Jeśli przy usuwaniu naklejki dojdzie do uszkodzenia lakieru lub innych elementów pojazdu, sprawa może zostać zakwalifikowana jako zniszczenie mienia – na podstawie art. 124 Kodeksu wykroczeń, a w przypadku szkody powyżej 800 zł – nawet jako przestępstwo z art. 288 Kodeksu karnego.Policja przekonuje: mail lepszym rozwiązaniem niż „karna” naklejka– Nie otrzymaliśmy zgłoszenia w tej sprawie od stacji pogotowia ratunkowego, jednak naklejanie takich materiałów na pojazdy jest niezgodne z prawem – powiedział Portalowi TVP.Info oficer prasowy gdańskiej policji, asp. szt. Mariusz Chrzanowski. – Jeśli ktoś był świadkiem wykroczenia lub przestępstwa, powinien zgłosić to policji, a nie brać sprawy w swoje ręce i naklejać wulgarne treści na samochody. Zgłoszenia można przesyłać np. na adresy e-mail w ramach akcji „Stop agresji drogowej” – dodał policjant.Zobacz także: Na wypadek wojny. Wschód Europy przygotowuje służby i sprzęt